Zarząd Coca-Coli nie wsiądzie do jednego samolotu
Większość międzynarodowych korporacji nie pozwala członkom swoich zarządów wejść na pokład tego samego samolotu, ale polskie spółki podobnych zasad nie stosują - informuje "Gazeta Wyborcza".
13.04.2010 | aktual.: 13.04.2010 06:28
Dotyczy to również zarządów krajowych Coca-Coli. Oznacza to, że dwaj różni członkowie zarządu polskiej spółki wybierający się na to samo spotkanie służbowe polecą różnymi samolotami. Podobnie jest w amerykańskim koncernie Mars i w wielu innych międzynarodowych korporacjach, jak np. Citigroup, Philips Morris czy Roche.
Jednak większość polskich firm nie bierze pod uwagę możliwości katastrofy lotniczej. Decydują o tym koszty.