Zaskakująco słabe dane z polskiej gospodarki
Produkt Krajowy Brutto w Polsce w III kwartale wzrósł o 1,4 proc. rdr. To zdecydowanie mniej niż przewidywali analitycy. Twierdzili oni wcześniej, że nasza gospodarka rozwijać się będzie w tempie 1,8 proc. Dane o PKB podał Główny Urząd Statystyczny.
W drugim kwartale wzrost wyniósł 2,3 proc.
W III kwartale 2012 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2005) wzrósł realnie o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 1,9 proc. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 1,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego wobec wzrostu odpowiednio o 3,6 proc. i 2,3 proc. w I i II kwartale br. - czytamy w komunikacie GUS.
- Czynnikiem który spowodował, jest spożycie krajowe, pewnie sektora gospodarstw domowych, hamują inwestycje przedsiębiorstw po Euro - powiedział Bogusław Grabowski, były członek RPP - Tempo spowalniania spadło, ale gospodarka wciąż spowalnia. IV kwartał 2012 lub I kwartał 2013 mogą być najgorsze, a potem będziemy się mozolnie odbijać.
Zdaniem Grabowskiego w całym 2013 będzie zbliżone do 1,7 proc., a 2012 będzie zbliżony do 2,2 proc. Druga połowa 2013 to już będzie światełko w tunelu.
- Nasza sytuacja gospodarcza na tle innych krajów OECD jest całkiem dobra.
Złoty zaczął się w niewielkim stopniu osłabiać po danych. O 10.05 kurs euro wzrósł do 4,10 zł, a dolar do 3,15 zł.
Grabowski twierdzi, że stopy powinny być niższe o co najmniej 1 proc.
Jeszcze przed publikacją danych analitycy XTB twierdzili, że wzrost niemal na pewno okaże się niższy niż w drugim kwartale, kiedy wyniósł 2,4 proc. Nasza prognoza to 2%, nieznacznie powyżej konsensusu rynkowego (1,8%). Spodziewamy się spowolnienia we wszystkich najważniejszych kategoriach, tj. konsumpcji prywatnej, eksportu i inwestycji. Ta ostatnia kategoria cechuje się dużą zmiennością i od tempa hamowania inwestycji zależeć będzie dzisiejszy odczyt. Gdyby wzrost wyniósł 1,5% lub mniej, złoty mógłby wyraźnie stracić.
Premier o spowolnieniu PKB: przewidywaliśmy ten scenariusz
- Na koniec 2012 roku rząd przewidywał "niezbyt optymistyczny scenariusz" zakładający spowolnienie wzrostu gospodarczego i podjął działania mające na celu niedopuszczenie do recesji - powiedział premier Donald Tusk.
Premier odniósł się w ten sposób do opublikowanych przez GUS danych, z których wynika, że PKB wzrósł w trzecim kwartale o 1,4 proc. rok do roku w porównaniu ze wzrostem o 2,3 proc. rok do roku w drugim kwartale. Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się, że polska gospodarka urosła w trzecim kwartale o 1,8 proc. GUS podał także, że w ujęciu kwartalnym PKB w trzecim kwartale wzrósł o 0,4 proc.
- Ciągle mówimy o wzroście gospodarczym, ale jest on wyraźnie wolniejszy niż byśmy chcieli i niż był w niedalekiej przeszłości. Przewidywaliśmy ten niezbyt optymistyczny scenariusz na koniec 2012 roku i dlatego podjęliśmy działania mające nie dopuścić recesję do bram naszej ojczyzny - powiedział Tusk podczas wystąpienia z okazji otwarcia Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej.
Zdaniem premiera w czasie, w którym świat, Europa i Polska zmagać się będą ze spowolnieniem gospodarczym, coraz większe znaczenie będzie miała szeroko pojęta inteligencja: inteligencja ludzi, ale także i instytucji, regionów, całych państw.
- Nie mamy wpływu na to, albo (mamy) wpływ minimalny, jak zachowa się gospodarka globalna w najbliższych kilku, kilkunastu latach, ale mamy wpływ na to, jak my będziemy się zachowywali w warunkach, które nie zawsze będą sprzyjały Polsce, Europie (...). Dlatego rzeczą tak ważną jest, aby inwestować w to, co rozstrzygnie w wyścigu do dobrobytu i wyścigu do bezpieczeństwa. I to są inwestycje, które same w sobie muszą być inteligentne, bo to są inwestycje w nasza naukę - mówił Tusk.