Zatrudnienie i płace mają szansę dalej rosnąć w 2016 r. wg analityków
Warszawa, 20.01.2015 (ISBnews) - Dynamika zatrudnienia była nieco lepsza od oczekiwań rynkowych, słabiej wypadł wzrost płac. Zdaniem analityków, w najbliższym miesiącach firmy mogą już nie tak chętniej zatrudniać ani podnosić wynagrodzeń m.in. ze względu na zmiany dotyczące oskładkowania umów zleceń, które weszły w życie od nowego roku.
20.01.2016 | aktual.: 21.01.2016 18:11
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wzrosło o 3,1% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 1,4% r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 8,4% i wyniosło 4515,28 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,2% i wyniosło 5625,8 tys. osób. Trzynastu ankietowanych przez ISBnews analityków oczekiwało, że wynagrodzenia w tym sektorze w grudniu zwiększyły się o 1,2-4% r/r, przy średniej na poziomie 3,37% r/r (wobec 4% wzrostu w listopadzie ub.r.). Według nich, wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 1,2% r/r w grudniu (wobec wzrostu o 1,2% r/r w listopadzie ub.r.).
Zdaniem niektórych ekonomistów, wraz m.in. z wejściem w życie od 1 stycznia 2016 r. obowiązku oskładkowania wszystkich umów zleceń do wysokości płacy minimalnej może nastąpić tymczasowy spadek zatrudnienia. Z kolei notowana od wielu miesięcy deflacja będzie hamować wzrost płac w kolejnych miesiącach. Część analityków zwraca jednak uwagę, że cały 2016 rok, szczególnie pod względem poziomu zatrudnienia pozostanie w trendzie wzrostowym. Większość jest również zdania, że dane te nie wpływają na ewentualne decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Ponadto zmiany jakie weszły z początkiem br. (podwyżka płacy minimalnej czy wspomniane wyżej oskładkowanie umów zleceń) oraz ewentualne inne zmiany, mogą powstrzymywać przedsiębiorców przed szybszym tworzeniem nowych miejsc pracy" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Rynek pracy w dalszym ciągu powinien więc wspierać konsumpcję prywatną i prowadzić do dalszej poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych" - analitycy Raiffeisen Polbanku
"Dzisiejsze dane pokazują, że pomimo szybkiego wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nie występuje presja płacowa" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Opublikowane dziś dane dotyczące zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w grudniu nie budzą większych emocji. Wpisują się natomiast w obraz pewnej stabilizacji sytuacji na rynku pracy w 2015 roku, ale o pozytywnym zabarwieniu. Liczba etatów w dużych przedsiębiorstwach na przestrzeni poprzedniego roku zwiększała się w umiarkowany sposób i taka też była końcówka roku. Być może dynamika zatrudnienia na poziomie 1.4%r/r w grudniu miała związek z wchodzącymi od 1 stycznia 2016 roku nowymi przepisami dotyczącymi oskładkowania umów zleceń. Z kolei nominalny wzrost płac, tak w grudniu jak i całym 2015 roku, pozostawał umiarkowany, ale przy utrzymującej się we wszystkich miesiącach deflacji siła nabywcza wynagrodzeń była istotnie wyższa od ich wzrostu nominalnego. To umożliwiało z jednej strony stabilny wzrost konsumpcji gospodarstw domowych, a z drugiej pozwalało im na zwiększanie oszczędności. W 2016 roku sytuacja na rynku pracy nie powinna się pogarszać, zwłaszcza że od jakiegoś czasu coraz
więcej pracodawców sygnalizuje problemy ze znalezieniem pracowników. Z drugiej strony trudno także oczekiwać wyraźnej dalszej poprawy. Ze względu na przedłużającą się deflację nie spodziewam się istotnego przyspieszania tempa wzrostu płac. Ponadto zmiany jakie weszły z początkiem br. (podwyżka płacy minimalnej czy wspomniane wyżej oskładkowanie umów zleceń) oraz ewentualne inne zmiany, mogą powstrzymywać przedsiębiorców przed szybszym tworzeniem nowych miejsc pracy. Opublikowane dziś dane nie będą miały wpływu ma lutową decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Rada, obradująca już w zmienionym składzie (5 nowych członków), nie zmieni poziomu stóp na najbliższym posiedzeniu" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"W stosunku do prognoz analityków pozytywną niespodzianką okazały się być dane o zatrudnieniu (oczekiwano wzrostu o 1,2 proc. rdr). Wskazuje to, że końcówka roku okazała się być bardzo dobra na rynku pracy. Trzeba podkreślić, że dynamika zatrudnienia wybiła się z wąskiego przedziału wahań (0,9-1,2 proc.) w którym pozostawała od ponad roku. Warto zauważyć, że w tym stuleciu w grudniu w stosunku do listopada zatrudnienie wzrosło tylko dwukrotnie, co czyni wzrost o 9 tys. w grudniu 2015 roku wyjątkowym.Natomiast dynamika wynagrodzeń okazała się niższa niż konsensus prognoz rynkowych (3,6 proc. rdr). Pozostaje ona, w zestawieniu z historycznymi odczytami, na skromnym poziomie. Niemniej, jeżeli uwzględnimy niską inflację, otrzymamy ponad 5 procentową dynamikę realnego funduszu płac, co stanowi solidny impuls dla wzrostu konsumpcji. W kolejnych kwartałach dynamika realnego funduszu płac zapewne będzie utrzymywać się blisko bieżących, relatywnie wysokich poziomów. Z jednej strony będzie ją zwiększać rosnąca
dynamika wynagrodzeń, wynikająca z postępującego spadku stopy bezrobocia. Z drugiej strony, jej wzrost będzie ograniczony przez rosnącą inflację, choć przy obecnych cenach surowców czynnik ten będzie oddziaływał wolniej, niż można było wcześniej oczekiwać. W kontekście kształtu polityki monetarnej, dane z rynku pracy nie dają argumentów za obniżkami stopy referencyjnej NBP. Zresztą oczekiwania na nie studzą ostatnie, sceptyczne wobec scenariusza redukcji stóp, wypowiedzi nowo wybranych członków RPP (Jerzego Kropiwnickiego i Eugeniusza Gatnara) oraz typowanego na nowego prezesa NBP Adama Glapińskiego. Oczekujemy, że podobny wydźwięk będą mieć jutrzejsze dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej" - analityk Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski
"W grudniu dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw spadła do 3,1% r/r z 4,0% r/r w listopadzie. Odczyt był niższy od konsensusu rynkowego (3,6% r/r) i zbliżony do naszej prognozy (3,0% r/r). Dynamika płac obniżyła się w grudniu z jednej strony pod wpływem wysokiej bazy odniesienia w przypadku przetwórstwa, zaś z drugiej strony najprawdopodobniej w wyniku mniejszej niż przed rokiem skali wypłat premii barbórkowych w górnictwie (niektóre przedsiębiorstwa rozłożyły wypłaty na raty). W kolejnych miesiącach oczekujemy stopniowego wzrostu dynamiki płac wraz z powrotem inflacji i w efekcie zwiększeniem się presji płacowej, która jak na razie pozostaje na względnie niskim poziomie. Dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wzrosła do 1,4% r/r z 1,2% r/r w listopadzie, powyżej mediany prognoz rynkowych (1,2% r/r). W ujęciu miesięcznym zatrudnienie wzrosło aż o ok. 9 tys. etatów, co jest rekordowo wysokim odczytem za grudzień. Częściowo przyczyną tak dobrego odczytu mogą być dobre warunki
pogodowe, jakie utrzymywały się w grudniu, wspierając sektor budowlany, jednakże trzeba zwrócić uwagę, że rok temu również mieliśmy do czynienia z ciepłym grudniem, a mimo to zatrudnienie zanotowało wtedy sezonowy spadek. Kluczowymi silnikami kreacji etatów w grudniu pozostawały najpewniej sektor przetwórczy oraz sektor usług. Oczekujemy, że trend wzrostowy zatrudnienia będzie kontynuowany w 2016 r." - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś
"Zatrudnienie w przedsiębiorstwach mających powyżej 9 pracowników wzrosło w grudniu o 1,4% r/r, po wzroście o 1,2% r/r miesiąc wcześniej i było wyraźnie wyższe od oczekiwań. W ciągu miesiąca w sektorze utworzono 9 tys. miejsc pracy. Poprzednio wzrost zatrudnienia w grudniu odnotowano w 2007r., co potwierdza, że sytuacja na rynku pracy jest najlepsza od lat, chociaż dane za ubiegły rok mogły być zaburzone przez bardzo łagodną zimę. W całym roku zatrudnienie zwiększyło się o 80 tys., co jest najlepszym wynikiem od 2010r., gdy wzrost roczny wyniósł 200 tys. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w grudniu o 3,1% r/r, po wzroście o 4,0% r/r w listopadzie i wobec oczekiwań na poziomie 3,7% r/r. Dane miesięczne są wrażliwe na terminy wypłat premii w dużych przedsiębiorstwach, a efekt ten jest standardowo największy na przełomie roku. Dynamika wynagrodzeń w sektorze jest ponadto ograniczana przez spadki zatrudnienia w górnictwie, gdzie płace są znacznie wyższe od średniej. Wzrosty liczby
zatrudnionych następują natomiast w niskopłatnych usługach. Dodatkowo wzrost płac jest ograniczany przez deflację, która zwiększa siłę nabywczą nominalnych wynagrodzeń. Sytuacja na rynku pracy jest obecnie bardzo dobra, wg niektórych wskaźników najlepsza od rekordowego 2008r., a spadek bezrobocia przyczynia się do powolnego wzrostu siły przetargowej pracowników. Z innych danych miesięcznych wynika, że pracodawcy mają problemy ze znalezieniem właściwych pracowników, co w najbliższej przyszłości może przełożyć się na przyśpieszenie wzrostu płac. Rynek pracy jest obecnie wsparciem dla konsumpcji, która jest filarem wzrostu gospodarczego. Fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw zwiększył się nominalnie o 4,5% r/r, zaś w ujęciu realnym odnotowano wzrost o 5,1% r/r." - analitycy Banku Millennium
"W świetle utrzymania pozytywnego efektu statystycznego, jaki miał miejsce w grudniu wyhamowanie wzrostu płac należy naszym zdaniem wiązać z problemami górnictwa i wynikającymi z nich przesunięciami w wypłacie dodatków. Na potwierdzenie tej hipotezy musimy poczekać jednak do momentu publikacji biuletynu statystycznego. Silny wzrost zatrudnienia związany był bez wątpienia z korzystnymi warunkami pogodowymi, jednak z pewnością swój kamyczek dołożył też wzrost popytu na pracę. Uwzględniając deflację na poziomie 0,5% r/r, płace w grudniu wzrosły realnie o 3,6% r/r wobec wzrostu o 4,6% r/r w listopadzie, niemniej jednak nie jest to sygnał świadczący o możliwości wyhamowania wzrostu konsumpcji indywidualnej. Dzięki silnemu wzrostowi zatrudnienia realny fundusz płac obniżył się w mniejszym stopniu (z 5,8% r/r do 5,1% r/r). Głównym motorem napędzającym wzrost konsumpcji prywatnej w 2016 r. będzie wprowadzenie programu 500 plus. Dzisiejsze dane GUS są pozytywne dla złotego" - główny ekonomista Noble Option Rafał
Sadoch
"Dane z rynku pracy pozytywnie dziś zaskoczyły. Tempo wzrostu zatrudnienia sięgnęło 1,4% r/r (było tym samym wyższe od naszej - wydawało się optymistycznej - prognozy 1,3% r/r) i było najwyższe od grudnia 2011r. O sile trendu wzrostowego świadczy także to, że zgodnie z sezonowym wzorcem grudzień przynosił zazwyczaj spadek liczby etatów w przedsiębiorstwach. W grudniu 2015 liczba etatów zwiększyła się natomiast o 9,1 tys. Ostatni raz z grudniowym wzrostem, a nie spadkiem liczby miejsc pracy mieliśmy do czynienia w grudniu 2007r. Na solidne wyniki zatrudnienia wpłynąć mogło kilka czynników. Po pierwsze mogły to być względy pogodowe i wyjątkowo ciepły i bezśnieżny grudzień. Po drugie zwiększaniu liczby etatów mogą też sprzyjać zmiany w zasadach oskładkowania innych niż klasyczna umowa form zatrudnienia. Po trzecie wreszcie, biorąc pod uwagę utrzymujące się od długiego czasu w badaniach koniunktury optymistyczne wskazania przedsiębiorstw co do ich planów dotyczących zatrudnienia, wzrost może być zwykłą
realizacją wcześniejszych zapowiedzi zatrudniania dodatkowych pracowników. Jak na razie wyższy popyt na pracę nadal nie przekłada się jednak na przyspieszenie dynamiki wynagrodzeń. Przeciętna płaca wzrosła w grudniu o 3,1% r/r tylko minimalnie odbiegając od naszej prognozy 3,3% r/r. Utrzymywanie się jedynie umiarkowanych wzrostów płac (średnio w 2015r. o 3,5% r/r) pomimo silnego spadku bezrobocia to pokłosie wciąż niskiej presji płacowej ze strony pracowników. Jak pokazały przedstawione w poniedziałek przez NBP badania koniunktury blisko połowa ankietowanych firm (45,4%) nie doświadcza nacisków płacowych ze strony pracowników. Ich odsetek jednak maleje, a te same badania wskazują, że frakcja przedsiębiorstw planujących podwyżki (19,5%) jest najwyższa od końca 2008r. Dodatkowym elementem sugerującym przyspieszenie dynamiki wynagrodzeń w horyzoncie 2016r. jest także wzrost płacy minimalnej o 5,7% r/r (do 1850 PLN) oraz prawdopodobne wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej dla umów zlecenia (zgodnie z
projektem ma ona wynosić 12 PLN). Rynek pracy w dalszym ciągu powinien więc wspierać konsumpcję prywatną i prowadzić do dalszej poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych" - analitycy Raiffeisen Polbanku
"Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wzrosło o 1,4% r/r wobec wzrostu o 1,2% w listopadzie i oczekiwań rynkowych na poziomie 1,2%. W skali miesiąca przybyło 9,1 tys. zatrudnionych. To spore zaskoczenie, ponieważ w poprzednich latach w grudniu odnotowywano stabilizację lub spadek przeciętnego zatrudnienia w porównaniu do poziomów z listopada. W grudniu 2014 r. liczba zatrudnionych spadła o 1,7 tys., a w grudniu 2013 r. o 10 tys. osób, choć w tych okresach (od połowy 2013 r.) generalnie obserwowano systematyczny wzrost liczby zatrudnionych. Dane te potwierdzają kontynuację wzrostu popytu na pracę w polskiej gospodarce i świadczą o utrzymującym się optymizmie w zakresie przyszłej koniunktury wśród pracodawców. Można przypuszczać, że stopa bezrobocia rejestrowanego w grudniu okaże się niższa niż wynikało to z szacunku resortu pracy (9,8%) i wyniesie 9,7%. W grudniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło natomiast o 3,1% r/r (wzrost o 4,0% r/r w listopadzie), a zatem
wyraźnie poniżej konsensu rynkowego, zgodnego z naszą prognozą (3,8% r/r). Spowolnienie tempa wzrostu wynagrodzeń mogło wynikać z rozłożenia na raty wypłat barbórkowych lub nagród rocznych (np. w JSW). W kierunku obniżenia dynamiki przeciętnych wynagrodzeń - choć z pewnością w mniejszym stopniu - mógł oddziaływać także szybki wzrost zatrudnienia. Można bowiem przypuszczać, że średnia płaca nowoprzyjętych pracowników była niższa od dotychczasowej średniej płacy w całym sektorze. Dzisiejsze dane pokazują, że pomimo szybkiego wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nie występuje presja płacowa. To na pewno będzie sprzyjało dalszemu wzrostowi popytu na pracę i spadkowi stopy bezrobocia. Obserwowana poprawa sytuacji na rynku pracy będzie wspierać wzrost spożycia gospodarstw domowych. Średni realny wzrost funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw wyniósł w IV kw. 2015 r. 5,4% r/r, niemal identycznie jak w III kw. tj. 5,3% r/r." - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski
"Wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw przyspieszył w grudniu do 1,4% r/r, najwyższego poziomu od grudnia 2011, co jest dużą niespodzianką. Oczekiwania rynkowe wynosiły 1,2% r/r. Po raz pierwszy od 2007 r. przeciętne zatrudnienie w grudniu było wyższe niż w listopadzie. W naszej ocenie odzwierciedla to siłę trendu wzrostowego inwestycji, co jest bardzo dobrą informacją patrząc przez pryzmat prognoz wzrostu PKB na IV kw. 2015 r. Dynamika wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw nieco rozczarowała spowalniając do 3,1% r/r w grudniu, co pokazuje, że wysokie zapotrzebowanie na pracę wciąż nie przekłada się na wzrost presji płacowej. Sądzimy jednak, że to się zmieni, gdyż stopa bezrobocia jest blisko rekordowo niskiego poziomu, a firmy mają coraz większe problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Naszym zdaniem dynamika konsumpcji prywatnej pozostała stabilna w IV kw. 2015 r., a w kolejnych kwartałach można oczekiwać jej przyspieszenia, gdyż gospodarstwa domowe skorzystają nie tylko z
rosnących dochodów z pracy, ale także z rządowego programu 500+, który ma zostać uruchomiony w maju" - analitycy Banku Zachodniego WBK
"Jeszcze dekadę temu zatrudnienie w Polsce wynosiło prawie milion Polaków mniej, niż obecnie. Wraz ze stabilnym wzrostem gospodarczym rośnie popyt na nowych pracowników. Wzrost zatrudnienia w grudniu to efekt świąteczno-noworocznych prac sezonowych. Wedle danych MRPiPS w grudniu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy w całej Polsce o 9,8 tys. mniej ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej niż w listopadzie, jednak mimo to, jak pokazują dane GUS, udało się utrzymać pozytywny trend generowania nowych miejsc pracy. Patrząc na cały rok 2015 r. należy zwrócić uwagę także na fakt, że w grudniu 2014 r. zgłoszono do urzędów ponad 41% mniej miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowych niż w grudniu tego roku. Wzrost wynagrodzeń w ostatnim miesiącu roku to efekt premii i dodatków do pensji, które w wielu przedsiębiorstwach są wypłacane pracownikom właśnie w tym okresie. Choć to sezonowa poprawa, to trend może być w 2016 roku stabilny. Przede wszystkim podwyżek mogą być
pewne osoby otrzymujące minimalne wynagrodzenie, którym od stycznia b.r. miesięczna wypłata wzrośnie o 100 zł brutto. Patrząc historycznie, na przestrzeni ostatniej dekady dynamika wzrostu najniższej płacy była dwukrotnie wyższa niż średniego wynagrodzenia. W tym roku liczymy, że umocnienie rynku pracownika spowoduje impuls do podwyżek płac o 5%, co będzie widoczne również na poziomie średniego wynagrodzenia" - pełnomocnik zarządu Work Service Krzysztof Inglot
(ISBnews)