Zatrzymanie w rejonie: 2540 – 2545 pkt
Czwartkowe zanegowanie intradayowej zapory podażowej: 2487 – 2491 pkt wraz z przebiegającą tutaj median line okazało się wartościowym wskazaniem technicznym, gdyż ostatecznie doprowadziło do konfrontacji w rejonie kolejnego zakresu: 2513 – 2516 pkt.
04.05.2010 08:25
Bykom nie udało się jednak w czwartek przedrzeć ponad wskazany obszar cenowy (maksimum sesji wypadło na poziomie: 2517 pkt).
Ten cel został jednak zrealizowany następnego dnia w piątek (i to już na samym wstępie notowań), gdyż otwarcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 2523 pkt. Kolejne fazy notowań również upłynęły pod znakiem ruchu odreagowującego, co w konsekwencji doprowadziło kontrakty do kluczowej bariery podażowej: 2541 – 2545 pkt.
Tutaj jednak, w kontekście generowanych sygnałów technicznych, zabrakło precyzji, gdyż po naruszeniu strefy: 2541 – 2545 pkt impet fali wzrostowej uległ wyczerpaniu. Na fali ogólnego zniechęcenia widocznego również na pozostałych rynkach europejskich niedźwiedzie zdołały zainicjować ruch kontrujący. Tym samym notowania FW20M10 zaczęły ponownie przebiegać poniżej poziomu: 2541 pkt.
Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2531 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20M10 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący: 0.88%.
Nadal ważną rolę na wykresie kontraktów pełnią niebieskie linie Pitchforka, które tworzą ramy dla widocznego tutaj ruchu korekcyjnego. Jak wiadomo wspomniana korekta przybrała postać formacji ABCD – z projekcjami koncentrującymi się w rejonie: 2437 – 2441 pkt. Stronie popytowej udało się z wymienionego rejonu cenowego zainicjować silny ruch kontrujący, który po przełamaniu intradayowej bariery podażowej: 2487 – 2491 pkt (został wygenerowany wówczas krótkoterminowy sygnał kupna) bez przeszkód dotarł do znanej nam już strefy oporu: 2540 – 2545 pkt.
Zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji umiejscowiłbym obecnie kilka punktów poniżej przedziału wsparcia: 2485 – 2488 pkt. Jak widać na załączonym wykresie, oprócz dwóch zniesień wewnętrznych Fibonacciego (między innymi 61.8% bieżącego ruchu wzrostowego), przebiega tutaj także znana nam już linia Pitchforka. Zanegowanie zatem tak określonej bariery popytowej można by zatem potraktować jako stosunkowo siny sygnał techniczny, zapowiadający kontynuację ruchu spadkowego. W takiej sytuacji rozważyłbym również sprzedaż kontraktów.
Warto jednak nadmienić, że piątkowy, niezwykle dotkliwy spadek indeksów za oceanem został tak naprawdę anulowany, gdyż wczorajsza sesja w USA przebiegła pod dyktando kupujących. Tym samym w początkowej fazie dzisiejszych notowań stosunkowo istotną rolę może odegrać już bariera popytowa Fibonacciego: 2508 – 2512 pkt, gdzie z całą pewnością należy oczekiwać sporej presji ze strony kupujących.
Niezmiennie ważną rolę przypisywałbym także obecnie znanemu nam już zakresowi oporu Fibonacciego: 2540 – 2545 pkt. Wydaje się, że w przypadku jego przełamania (co jednak w dalszym ciągu może przysparzać bykom ogromnych trudności) kontrakty powinny wejść w kolejną fazę ruchu wzrostowego.
Na zakończenie warto nadmienić, że nadal obowiązuje intradayowy sygnał kupna, choć z pewnością coraz niżej wypadające w ostatnim czasie dołki i szczyty na wykresie kontraktów sugerują zmianę krótkoterminowego trendu. Dlatego pierwszym ostrzeżeniem związanym z możliwością przedłużenia się fali korekcyjnej byłoby dla mnie nie utrzymanie przez kupujących stosunkowo istotnej zapory popytowej: 2508 – 2512 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK