Zatrzymano jednego z organizatorów gangu oszustów paliwowych

W ręce śląskiej policji wpadł jeden z organizatorów gangu, wyspecjalizowanego w oszustwach paliwowych i podatkowych. Oszuści sprzedawali olej smarowy jako pełnowartościowy olej napędowy. Nie płacili też akcyzy, utrzymując, że olej trafia za granicę.

Zatrzymano jednego z organizatorów gangu oszustów paliwowych
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

08.08.2012 | aktual.: 08.08.2012 11:04

Śledczy ustalili, że Skarb Państwa stracił na takim procederze co najmniej 13 mln zł - to wartość niezapłaconego podatku. Zarzuty w sprawie usłyszało już dziewięć osób. W ostatnim czasie do aresztu trafił 60-latek z Rzeszowa, który należał do głównych postaci przestępczej organizacji.

- Podejrzany usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonania uszczupleń podatkowych na szkodę Skarbu Państwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na miesiąc - relacjonowała w środę Aneta Orman z zespołu prasowego śląskiej policji.

Mechanizm przestępstwa polegał na omijaniu przepisów podatkowych. Podejrzani kupowali olej smarowy i deklarowali jego wywóz za granicę, dzięki czemu towar był zwolniony z akcyzy. Surowiec wracał jednak do Polski i trafiał na krajowy rynek - do stacji paliw, hurtowni oraz baz transportowych w całym kraju. W sumie w ten sposób wprowadzono do obrotu co najmniej 13 mln litrów oleju.

Oprócz Skarbu Państwa poszkodowani byli także nabywcy paliwa, ponieważ mniej wartościowy olej smarowy był sprzedawany jako napędowy. Według specjalistów olej smarowy ma ok. 85 proc. wartości napędowego, nabywcy dostawali więc paliwo o gorszych parametrach.

Grupa działała od września 2010 r. do listopada ubiegłego roku w województwach: śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim i małopolskim. Zatrzymani pochodzą ze Śląska, Małopolski i Mazowsza; wśród podejrzanych jest też jeden Niemiec. Trzy osoby zostały aresztowane, pozostali są pod dozorem policji, nie mogą też opuszczać kraju. Musieli wpłacić poręczenia majątkowe od 10 do 100 tys. zł.

Sprawcom grozi do pięciu lat więzienia, zaś osobom kierującym grupą - nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar i grzywien śledczy zajęli m.in. należące do podejrzanych nieruchomości, udziały w spółkach oraz majątek o łącznej wartości ponad miliona zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)