Zbiorniki terminala LNG przeszły tzw. próby pneumatyczne
Zbiorniki terminala LNG w Świnoujściu, w których będzie magazynowany skroplony gaz ziemny, przeszły pozytywnie próby pneumatyczne - poinformował inwestor terminala spółka Polskie LNG.
- Po zakończonych sukcesem próbach wodnych przyszedł czas na kolejne testy najważniejszych obiektów terminalu LNG w Świnoujściu, czyli zbiorników magazynowych na skroplony gaz ziemny. Przeszły one pozytywnie próby pneumatyczne, polegające na wytworzeniu w obiektach odpowiedniego pod- i nadciśnienia - powiedział dyrektor biura komunikacji korporacyjnej Maciej Mazur.
Trwało to blisko dwie doby. Najpierw do zbiornika o pojemności 160 tys. m sześc., przez niemal 40 godzin, wtłaczane było powietrze o ciśnieniu 362,5 mbar. Następnie sprawdzano czy ciśnienie wewnątrz utrzymuje się na stałym poziomie i nie spada. Po 30 minutach zostało zmniejszone do poziomu projektowego, czyli 290 mbar, po czym przystąpiono do testów sprawdzających tzw. przejścia rurociągów w betonowej kopule zbiornika.
- Wyniki szczelność konstrukcji obu zbiorników terminalu LNG są pozytywne. Konstrukcje zachowują wszystkie wymagana parametry - podkreślił Mazur.
Wykonawca zrealizował także większość prób wodnych kluczowych rurociągów, a także przystąpił do zasypywania przestrzeni między wewnętrznymi i zewnętrznymi ścianami zbiorników LNG specjalnym materiałem izolacyjnym.
Terminal LNG w Świnoujściu wszedł w najważniejszą fazę realizacyjną, zarówno pod kątem budowy, jak i przygotowania do przyszłej eksploatacji. Trwają w nim sukcesywne testy i odbiory poszczególnych elementów instalacji.
Próbę wodną pozytywnie przeszły także kluczowe dla inwestycji rurociągi, łączące platformę rozładunkową, czyli miejsce, do którego będą przybijać statki - metanowce transportujące LNG - ze zbiornikami magazynowymi. Do trzech z nich wtłoczono wodę ze Świny, w tym do największego (o średnicy ponad 1 metra) około 7 tys. metrów sześciennych wody (pojemność dwóch pełnowymiarowych basenów olimpijskich). Wcześniej jednak ciecz została zdemineralizowana, czyli usunięto z niej kationy i aniony rozpuszczonych soli.
Do zbiorników podczas prób wodnych można było wlać wodę prosto z morza, gdyż po jej zakończonej ściany wewnętrzne obiektów zostały dokładnie czyszczone, w trakcie testu wykonano również ochronę katodową, zabezpieczającą stalowe ściany zbiornika przed niekorzystnym wpływem morskiej wody. Natomiast rurociągi były natychmiast osuszane za pomocą sprężonego powietrza, które zostało wielokrotnie przez nie przepuszczone.
Najważniejsze zadanie, jakie ma obecnie miejsce na budowie, to usypywanie izolacji z perlitu między wewnętrznymi i zewnętrznymi ścianami zbiorników. Proces ten potrwa około miesiąca.
Perlit, czyli skała wulkaniczna wykorzystywana m.in. w budownictwie, trafił do świnoujskiego terminalu z Turcji, gdzie są jego duże zasoby.
Materiał - o wyglądzie granulatu - poddaje się działaniu wysokiej temperatury (850-1000 st. C). W takich warunkach mięknie, a uchodząca z niego woda powoduje rozszerzenie materiału. Perlit wówczas pęcznieje i powiększa się 20-krotnie. Spieczony materiał jest sztywny i porowaty oraz ma niski współczynnik przewodzenia ciepła. Dzięki temu może być stosowany jako termoizolacja.
Z 33 transportów, które przyjechały do terminalu z tą naturalną substancją, można wypełnić około 18 tys. m sześc. - mówi Mazur.
Terminal do odbioru skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu to jedna z największych polskich inwestycji energetycznych ostatnich lat, uznana przez rząd polski za strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego. Terminal będzie gotowy do komercyjnej eksploatacji w 2015 r.
Dzięki terminalowi LNG będzie można sprowadzać do Polski do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc.