Zestawienie wypowiedzi członków RPP od ostatniego posiedzenia
...
07.01.2013 | aktual.: 07.01.2013 07:08
07.01. Warszawa (PAP) - Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w grudniu.
JAN WINIECKI - 31.12 - TVN CNBC
"Nie widzę większego pola w tym zakresie (obniżek stóp proc. - PAP). (...) Widzę niewielką przestrzeń w perspektywie przyszłego roku".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 31.12 - TVN CNBC
"Decyzja o głębszym cięciu stóp byłaby zasadna (...) natomiast stanowiłoby to pewne wybicie z cyklu. Cykl jest łagodniejszy, decyzje są na poziomie 25 pb".
"Mogę poprzeć wniosek o obniżkę, ale nie jest to deklaracja".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 19.12 - DZIENNIKARZOM
"Podtrzymuję swoje stanowisko, w styczniu opowiem się za obniżką stóp o 25 pb i na tym bym zakończył, przynajmniej do marcowej projekcji. Uważam, że wysokość 4 proc., jeśli chodzi o główną stopę, jest na ten moment poziomem właściwym".
"Ostatnie dane makro nie są zaskoczeniem. Osłabienie gospodarcze nadeszło nieco szybciej. Nadal recesja nie jest jednak przewidywana przez żadną projekcję. Dopiero ona zasadniczo by zmieniła sytuację. Co będzie dalej - nic nie wykluczam. Jeśli marcowa projekcja pokaże coś zasadniczo innego niż dotychczas to trzeba się będzie nad tym pochylić".
====================================================
ANDRZEJ KAŹMIERCZAK - 14.12 - PAP
"Procesy dezinflacji przebiegają szybciej, niż przewidywały prognozy, które zakładały obniżenie się inflacji poniżej 3,0 proc. dopiero w grudniu. Istnieje przestrzeń dla dalszych obniżek stóp procentowych".
"Nie wykluczam poparcia wniosku o obniżkę stóp w styczniu, co nie znaczy, że na pewno się za nią opowiem. Takiego zapewnienia nie ma. Ale uwzględniam taki scenariusz, biorę go pod uwagę. Do następnego posiedzenia decyzyjnego jest jeszcze trochę czasu. Jeżeli sytuacja obecna się utrzyma, jeżeli nie wystąpią jakieś niespodziewane szoki zewnętrzne, to generalnie rzecz biorąc jest niewątpliwie przestrzeń dla dalszego luzowania polityki pieniężnej".
====================================================
ANDRZEJ KAŹMIERCZAK - 14.12 - PAP
"Trzeba po jakimś cyklu obniżek stóp zrobić przerwę. Musimy ocenić, jak reagują banki komercyjne na zmiany podstawowej stopy procentowej".
"Trzeba mieć na uwadze dysparytet. Z powodu możliwej wrażliwości kursu złotego na duże zmiany stóp procentowych uważam, że obniżki powinny być stopniowe, aby kurs złotego nie ucierpiał. Stąd też nie opowiadam się za głębszymi cięciami, niż 25 pb. Poza tym uważam, że znaczne obniżki stóp sygnalizowałyby jakiś dramatyzm sytuacji dostrzegany przez RPP. Biorąc to pod uwagę, a także zasadność utrzymania atrakcyjności lokat w sektorze bankowym, opowiadam się za bardzo ostrożnym luzowaniem polityki pieniężnej".
"Mogę tylko powiedzieć, że jest to jedna z możliwych opcji (obniżka stóp w styczniu, w lutym przerwa - PAP), prawdopodobna. Czy tak będzie, nie wiem. Ale ona jest dosyć prawdopodobna".
"Myślę, że ok. 1,0 proc. (bezpieczny poziom realnej stopy proc. - PAP) - co najmniej tyle, aby utrzymać atrakcyjność depozytów gospodarstw domowych w sektorze bankowym. Są jednak pewne granice opłacalności dla oszczędności w bankach. Dlatego musimy też patrzeć, jaką politykę banki będą prowadziły. Nie ma automatyzmu polegającego na tym, że obniżamy stopy procentowe i o tyle spadają stopy w bankach komercyjnych".
====================================================
JERZY HAUSNER - 13.12 - BLOOMBERG
"Wysłaliśmy jasny sygnał, że grudniowa obniżka nie była ostatnia i opierając się na dyskusji na spotkaniu, nie można wykluczyć następnego cięcia stóp procentowych w styczniu. Jeśli mielibyśmy zrobić przerwę w cyklu, zasygnalizowalibyśmy to".
"Nawet w trakcie cyklu łagodzenia, polityka pieniężna powinna pozostać umiarkowana, ostrożna i zachowywać różnicę między poziomem stóp procentowych w Polsce i Europie Zachodniej, jak również powinno się utrzymać dodatnie realne stopy procentowe".
====================================================
ANDRZEJ KAŹMIERCZAK - 12.12 - NASZ DZIENNIK
"W wydanym komunikacie RPP oznajmiła, że będzie kontynuować politykę obniżania stóp procentowych. Nie jest to jednak decyzja bezwzględnie obowiązująca. Wszystko zależy od okoliczności. Zapowiedziana obniżka cen gazu również powinna mieć korzystny wpływ na procesy dezinflacji w Polsce".
"Osobiście mam jednak duże wątpliwości co do zdecydowanego obniżania stóp procentowych. Uważam, że RPP powinna przez pewien czas obserwować, jaki wpływ mają dotychczasowe obniżki stóp na akcję kredytową banków, na proces oszczędzania gospodarstw domowych w systemie bankowym, a także na kurs walutowy. Absolutnie nie deklaruję, że będę opowiadał się za kolejnymi obniżkami stóp procentowych. Jest to zdecydowanie przedwczesne".
====================================================
JAN WINIECKI - 11.12 - TVN CNBC
"Osobiście przestrzeń dla obniżek (stóp proc. - PAP) widzę dość ograniczoną, bo jest ona ograniczona rozmaitymi czynnikami. Rozmawialiśmy o inflacji, a nie jestem przekonany, że ten spadek (dynamiki PKB - PAP) będzie kontynuowany. Jak spojrzymy na dane kwartalne, to dane za II kw. wskazały wzrost o 0,2 proc. a w III kw. jednak już pokazywały 0,4 proc.".
"Wydaje się, że punkt +przegięcia+ już przekroczyliśmy, z perspektywy danych kwartał do kwartału najgorszy wynik mamy już za sobą".
====================================================
ANDRZEJ BRATKOWSKI - 11.12 - TVN CNBC
"Już wcześniej mówiłem, że moim zdaniem w tej chwili stopy procentowe powinny być gdzieś na poziomie ok. 3,0 proc. niż 4,0. Czyli jest tutaj dość duża przestrzeń. I oczywiście jest tak, że powinniśmy jak najszybciej do tego poziomu dojść. Czyli kroki po 25 pb moim zdaniem to także jest zbyt mało i ważne, abyśmy doszli do tego poziomu niższego niż często się wymienia w tej chwili. Uważam, że obecnie właściwą stopą byłoby 3,0 proc.".
"Inflacja, jeżeli nie będzie poniżej 3,0 proc. w listopadzie, to będzie w grudniu. A my decyzje dotyczące grudnia mamy już za sobą, czyli nawet zejście stopy do poziomu 3,0 proc. nie likwiduje tej generalnej zasady, z którą się zgadzam, że dopóki mamy dodatni wzrost gospodarczy, to stopy procentowe powinny być realnie dodatnie. Ale każda stopa od 3,0 proc. w górę będzie realne dodatnia przez najbliższe kilka lub kilkanaście kwartałów".
====================================================
ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 11.12 - TVN CNBC
"Moja opinia jest taka, że w pierwszym cyklu warto pokusić się o obniżkę o 100 pb, a potem zobaczyć, czy potrzebna będzie kolejna obniżka czy kolejny cykl obniżek. Punktem wyjścia powinny być obniżki do poziomu 3,75 proc.".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 10.12 - DZIENNIKARZOM
"W poprzednich miesiącach uważałem, że z obniżkami stóp należy poczekać do stycznia i w styczniu podjąć bardziej znaczącą decyzję mając już dużo lepszą projekcję 2013 i 2014 roku. Ponieważ RPP obniżyła stopy już w listopadzie, stwarza to nową sytuację. Jeżeli obniżka została już dokonana, to powinna być to seria, cykl, który nas doprowadzi do pożądanego, ostatecznego poziomu. Obecnie uważam, że Rada postępuje właściwe - jak już się powiedziało A, to trzeba powiedzieć też B, a może też C i D. Powinien się dokonać cały cykl obniżek. I jeśli się zaczęło od 25 pb, to powinno się dalej dokonywać obniżek po 25 pb. Nie wyobrażam sobie, żeby to było np. 25, 50 i znowu 25".
"Łączna obniżka powinna być znacząca. Czy to będzie łącznie 75 pb czy więcej tego nie wiem. O tym zdecyduje cała Rada. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby nie przerwać cyklu już w grudniu. Myślę, że kolejna, styczniowa obniżka stóp jest raczej pewna. Kolejna, lutowa, będzie zapewne już dużo bardziej i dłużej dyskutowana. Będą też cały czas napływać nowe dane i projekcje dalszych kwartałów".
"Tak więc Rada zostawia sobie uchyloną furtkę dla wydłużenia tego cyklu obniżek. Styczniowa obniżka może zakończyć ten cykl, ale nie musi. O tym przesądzą nowe dane, nasza dyskusja i ostatecznie głosowanie. Proszę pamiętać, że dla nas decydujące powinny zawsze być, moim zdaniem, projekcje nie kształtowania się PKB, a inflacji w całym horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. W każdym razie w tzw. normalnej sytuacji. Jak na razie, dzisiaj osobiście opowiadałbym się, żeby to były łącznie trzy obniżki, a następnie przejście do nastawienia +wait and see+".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 10.12 - DZIENNIKARZOM
"W marcu mamy kolejną pełną projekcję. Nie wiem, czy nie opowiem się potem za kolejnym cięciem stóp, jeśli zobaczę, że, że np. grozi nam jeszcze głębszy spadek tempa wzrostu, albo np. nawet recesja. Już w tej chwili okazuje się, że tempo wzrostu PKB spada szybciej, niż się spodziewaliśmy. Może też i inflacja w kolejnych miesiącach i kwartałach będzie się jeszcze szybciej obniżać. Więc nie zastrzegam dogmatycznie, że nie poprę dalszych obniżek. Jednak na dzień dzisiejszy powiedziałbym, że trzy kroki po 25 pb wystarczą. Na tym bym poprzestał".
"Nominalny poziom 4,0 proc. stopy referencyjnej uważam w obecnych warunkach, biorąc pod uwagę całą sytuację i cały horyzont oddziaływania, za minimalny, możliwy do akceptacji. Nie wyobrażam sobie niższego. Bałbym się, że poniżej 4,0 proc. wejdziemy w obszar bliski zbyt niskich stóp realnych. A to może spowodować dużą destrukcyjną dezorganizację w gospodarce".
"Moim zdaniem w najbliższych miesiącach nic nie wskazuje, żeby ten pułap 4,0 proc. był dyskusyjny. Uważam, że zejście poniżej tego poziomu byłoby nieroztropne i ryzykowne w stosunku do naszego głównego, konstytucyjnego i ustawowego celu, jakim jest stabilizacja cen i pieniądza".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 10.12 - TVN CNBC
"Wydaje się, że zgodnie z tym, co powiedział prezes Belka, jesteśmy w trendzie luzowania polityki pieniężnej. Z uwagi na czynniki makroekonomiczne, z uwagi na sytuację również w strefie euro, bardzo nieklarowną ciągle".
"Presji inflacyjnej praktycznie nie ma, jest żadna, albo niewielka. Niektórzy uważają, że może wystąpić presja dezinflacyjna. Prawdopodobieństwo nasilenia importowanych czynników inflacjogennych jest chyba na razie niewielkie, ale ono występuje również. Więc skład tych czynników będzie decydował o decyzjach, które będziemy podejmować w styczniu".
"Można również myśleć o głębszym cięciu stóp procentowych (w styczniu - PAP), ale to jest jedna z możliwości. Ta obniżka, która nastąpiła teraz i być może w styczniu, była też zgodna z oczekiwaniami uczestników rynku. (...) Jaka będzie decyzja co do złagodzenia polityki pieniężnej, co do tego cyklu, kiedy on się zakończy, trudno powiedzieć".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 5.12 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Co do tych następnych kwartałów - jakaś zaawansowana wiedza i projekcja wiarygodna w pełni dotyczy dwóch kwartałów, a dalej to są projekcje już coraz mniej oczywiste. 2013 rok jest pewną zagadką, w szczególności co do tego momentu, w którym spodziewamy się, że tempo wzrostu zacznie się piąć w górę (...). My oczywiście kierujemy się głównie projekcją inflacji, relacją między inflacją a PKB - pod tym kątem to analizujemy".
"Można powiedzieć tylko tak, że te urywkowe dane, które dostajemy w trakcie, już po projekcji, z instytutu - one pokazują sytuację trochę trudniejszą niż w trakcie projekcji listopadowej. Trudniejszą z punktu widzenia tempa wzrostu PKB. Z punktu widzenia inflacji oczywiście odwrotnie".
"Nie wiemy, czy to jest przesunięcie po prostu w linii czasu, czy to jest pogłębienie. Trudno się na ten temat wypowiadać. Może jest tak, że to spowolnienie przyszło trochę wcześniej, ale wcześniej się skończy".
====================================================
MAREK BELKA - 5.12 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Mógłbym trochę półserio odpowiedzieć, że Rada postanowiła nie zaskakiwać rynku, w związku z tym zdecydowała się na obniżkę 25-punktową, a nie 50. Tak naprawdę przeważyły argumenty, które brzmią mniej więcej następująco: zmiany stóp powinny być dokonywane w sposób stopniowy, chyba, że dzieje się coś drastycznego. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest dosyć poważna. Osłabienie jest znaczące, ale jesteśmy dalecy od postrzegania sytuacji jako dramatycznej. Stąd te 50 pb nie zostało wybrane przez Radę jako właściwy krok, tylko 25. Z kolei jednak w ostatnim zdaniu komunikatu czytacie państwo, że prawdopodobne jest, o ile będzie sytuacja na to pozwalać, dalsze złagodzenie polityki pieniężnej".
"Nie ma takiego założenia a priori (że RPP nie obniża stóp jednorazowo więcej niż o 25 pb), nie sądzę. Natomiast większość Rady opowiada się za takim gradualistycznym podejściem".
"Rada ciężko pracuje i nie może sobie pozwolić na przerwę w pracy, tzn. w łagodzeniu polityki pieniężnej. Myślę, że ostatnie zdanie (komunikatu RPP - PAP) jest dosyć wymowne. Nie jest to oczywiście, jak to się mówi w języku międzynarodowym +unconditional commitment+, ale niewątpliwe jest to sugestia o bardzo prawdopodobnej kolejnej obniżce stóp procentowych".
"(...) Na ogół się z tym zgadzamy, że w sytuacji wyjątkowej - wyjątkowego kryzysu, wyobrażamy sobie możliwość odejścia od polityki dodatnich, realnych stóp procentowych - przynajmniej niektórzy z nas. Natomiast stoimy na stanowisku, że powinniśmy trzymać się tej zasady. Więc rzecz prosta - im inflacja w sposób stabilny się obniża, to tym większa przestrzeń do obniżek (stóp proc. - PAP)".
====================================================
MAREK BELKA - 5.12 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Dane z ostatniego miesiąca, rzeczywiście one nie są dobre, ale jeżeli na ich podstawie miano by dokonywać jakiejś rewizji projekcji listopadowej, to ona właściwie nie jest znacząca, jest praktycznie z punktu widzenia tej projekcji niemalże neutralna".
"Niczego nie można wykluczać. Scenariusz recesyjny nie jest scenariuszem prawdopodobnym, jest scenariuszem mało prawdopodobnym, ale o prawdopodobieństwie znacznie wyższym niż zero. Więc gdyby do tego dochodziło, wtedy oczywiście należałoby odpowiednio dostosować politykę gospodarczą w ogóle, nie tylko pieniężną. Ale uważam, że byłoby wręcz i niewłaściwe, ale także i nieprawdziwe, gdybyśmy dziś scenariusz recesyjny traktowali jako scenariusz prawdopodobny czy podstawowy".(PAP)
jba/