Zginęli, idąc na odsiecz Lwowa
W okolicach Lwowa ekshumowano szczątki ?44 polskich żołnierzy wrześniowych. Losy jednego już znamy. Szukamy rodzin pozostałych.
Poszukiwania bezimiennych mogił żołnierzy, którzy zginęli we wrześniu 1939 roku, idąc na odsiecz Lwowa, prowadzą miłośnicy historii oraz wolontariusze Fundacji Wolność i Demokracja w ramach projektu Strażnicy Narodowej Pamięci. Współpracują z konsulatem we Lwowie.
- Odnaleźliśmy miejsce pochówków żołnierzy, którzy pod dowództwem gen. Kazimierza Sosnkowskiego przebijali się do Lwowa. Ekshumacja zbiorowej mogiły została przeprowadzona w Dobrostanach - opisuje Michał Dworczyk, prezes Fundacji Wolność i Demokracja.
Archeolodzy w zbiorowej mogile znaleźli szczątki 44 osób. W grobie były też elementy umundurowania, sprzęt wojskowy, m.in. maski przeciwgazowe, hełmy, rzeczy osobiste. - Udało nam się odczytać napisy umieszczone na niektórych nieśmiertelnikach znalezionych przy szczątkach żołnierzy. Informacja na ich temat została przekazana do Czerwonego Krzyża - mówi nam Marcin Zieniewicz, konsul ze Lwowa.
Z napisów odczytanych na nieśmiertelnikach wynika, że w masowym grobie zostali znalezieni m.in. Jan Bendykowski (Rypin), Stanisław Czyżewski (Kutno), Jan Domagała (Kielce), Józef Bałos (Wadowice), Józef Gwozdański (Sanok).
Konsulowi ze Lwowa udało się na razie skontaktować tylko z bliskimi Tadeusza Zmelonka. Pochodził on z Nieświnia koło Końskich.
- Z relacji rodziny wynika, że 1 września 1939 roku wraz z bratem Lucjanem poszedł na wojnę. Ślad po nich zaginął. Po wojnie rodzina bezskutecznie poszukiwała ich z pomocą Czerwonego Krzyża - mówi Zieniewicz. Aby mieć pewność, że w masowej mogile znaleziono faktycznie szczątki Tadeusza Zmelonka, zostaną przeprowadzone badania DNA.
Znalezieni w Dobrostanach żołnierze najpewniej polegli w czasie walk toczonych z Niemcami od 17 do 20 września 1939 r. przez karpackie zgrupowanie trzech dywizji dowodzonych przez gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Próbowali się przebić do Lwowa.
- W czasie tych walk zginęło około 1500 żołnierzy, wielu z nich do dzisiaj nie zostało upamiętnionych - przypomina Dworczyk.
W tym roku ukraińscy archeolodzy, wolontariusze fundacji oraz pracownicy lwowskiego konsulatu ekshumowali w sumie ok. 80 żołnierzy. Natrafili też na zbiorową mogiłę, w której zmieszane były szczątki żołnierzy polskich i niemieckich, prawdopodobnie grób ten został okradziony przez poszukiwaczy militariów.
Szczątki ekshumowanych w Dobrostanach żołnierzy zostały tymczasowo złożone w kryptach kościołów w Janowie oraz w Gródku Jagiellońskim na Ukrainie. Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy odbędzie się ich pogrzeb. Rodzina Tadeusza Zmelonka chce, aby jego szczątki wróciły do kraju i zostały złożone w grobie rodzinnym.
Pracownicy lwowskiego konsulatu ustalili jeszcze ok. 40 miejsc, gdzie mogą znajdować się mogiły polskich żołnierzy. - Ekshumacje nie są prowadzone, bo nie ma miejsca, gdzie tych żołnierzy można byłoby pochować - tłumaczy Dworczyk.
Z kolei Marcin Zieniewicz jest przekonany, że z ekshumacjami nie można zwlekać. Przypomina, że na Ukrainie, podobnie jak w Polsce, popularny jest proceder tzw. czarnej archeologii, czyli plądrowania grobów żołnierskich przez zbieraczy militariów.
Nazwiska, które na udało się odczytać z nieśmiertelników w Dobrostanch
- Jan BENDYKOWSKI, katolik, ur. 27.01.1914 r., Rypin;
- Stanisław CZYŻEWSKI, ur. 191? (ostatnia cyfra nieczytelna), Kutno;
- ?, ur. 1910 r., Piotrków Trybunalski;
- W???y (Walenty?) CZAIŃSKI, katolik, ur. 19??, Gniezno;
- Jan DOMAGAŁA, katolik, ur. 1916, Kielce, dodatkowy nr 60;
- Józef GWOZDZIAŃSKI, katolik, ur. 1915, Sanok;
- Bernard KORABIOWSKI, katolik, OF. WET, 24.01.1892 r.;
- Józef BAŁOS, katolik, ur. 191?, Wadowice, dodatkowy nr 126;
Dane zostały zgłoszone do Polskiego Czerwonego Krzyża.
Informacje o znalezionych żołnierzach pod Lwowem można przekazywać : Marcin Zieniewicz, Konsul do spraw współpracy dwustronnej Konsulat Generalny RP we Lwowie, ul. Iwana Franki 108, 79 011 Lwów. Tel: +380 32 295 79 35 lub do autora artykułu : m.kozubal@rp.pl