Zgoda UOKiK na zakup przez Węglokoks ROW czterech kopalń KW (aktl.)

#
dochodzi informacja o zaktualizowanych planach KW w tej sprawie
#

14.05.2015 13:20

14.05. Warszawa (PAP) - UOKiK zgodził się na zakup przez Węglokoks Rybnicki Okręg Wydobywczy czterech kopalń należących do Kompanii Węglowej. KW informuje, że mimo podpisanej umowy przedwstępnej ws. czterech kopalń, wejdą one do tworzonej tzw. Nowej KW wraz z pozostałymi zakładami.

W ostatni piątek Kompania Węglowa sfinalizowała proces sprzedaży spółce Węglokoks Kraj kopalń Bobrek i Piekary, a także przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Centrum (wcześniej też Brzeszcze i Makoszowy). Pozostałe 11 kopalń i 4 inne zakłady Kompanii mają być teraz restrukturyzowane i trafić do tworzonej na bazie Węglokoksu ROW z udziałem pozyskiwanych inwestorów tzw. Nowej KW.

Jak przypomniał w czwartek PAP rzecznik Kompanii Węglowej Tomasz Głogowski, KW i Węglokoks ROW podpisały na początku lutego br. przedwstępną umowę sprzedaży kopalń: Chwałowice, Jankowice, Marcel i Rydułtowy-Anna. Transakcję tę zgłoszono do UOKiK, aby uzyskać stosowne zgody.

Wówczas jeszcze zakładano dwuetapowy proces przekazywania kopalń Kompanii do tzw. Nowej KW - najpierw cztery tzw. rybnickie, potem pozostałe. W późniejszych pracach nad restrukturyzacją KW zdecydowano jednak, że wszystkie jedenaście obecnych kopalń spółki przejdzie do tzw. Nowej KW naraz - według obecnych z końcem czerwca br.

Niezależnie od tej decyzji UOKiK poinformował w czwartek o zgodzie na transakcję dotyczącą kopalń rybnickich - wydanej na podstawie lutowej przedwstępnej umowy. To już kolejna decyzja UOKiK na przejęcie przez grupę kapitałową Węglokoks kopalń należących do Kompanii. Wcześniej Urząd wyraził zgodę na zmianę właściciela przez kopalnie Bobrek i Piekary.

W ostatni poniedziałek prezes KW Krzysztof Sędzikowski opowiadał o podjętych już działaniach restrukturyzacyjnych w kopalniach, które przejdą do Nowej KW. To m.in. zmiany w strukturze i optymalizacja wydobycia - więcej węgla energetycznego wysokiej jakości oraz węgla koksowego z najbardziej efektywnych ścian wydobywczych.

"Dźwignią w górnictwie jest wielkość produkcji. Trzeba produkować, aby uzyskać dobre parametry kosztów jednostkowych" - mówił Sędzikowski.

Według niego już teraz szybciej niż zakładano udaje się zwiększać produkcję węgla koksowego i poprawiać kaloryczność energetycznego. Wydobycie w grupie 11 kopalń KW ma być w drugiej połowie roku o ok. 10-15 proc. wyższe niż w pierwszej.

Na razie pod względem wydobycia z poszczególnych ścian w kwietniu br. spółka osiągnęła wzrost o ok. 4 proc. w stosunku do I kw. i planuje dalszy wzrost o ok. 9 proc. w maju. Jednocześnie zakładana poprawa wydajności dołowej (mierzonej w kilogramach węgla na tzw. roboczodniówkę) ma w II kw. wynieść ok. 5 proc.

Jednocześnie trwa proces uzgodnień z bankami oraz pozyskiwania inwestorów dla powstającej Nowej KW. Sędzikowski podał, że rozpoczynając takie rozmowy zwrócono się do ok. 30 podmiotów. Obecnie rozmowy ciągle trwają - z mniej niż 10 inwestorami finansowymi i branżowymi. Prezes KW przekazał, że wśród zainteresowanych są dwie firmy prywatne.

Sędzikowski akcentował, że Nowa KW może powstać, jeżeli inwestorzy będą w stanie wyłożyć 2 mld zł (0,8-1 mld zł w tym roku), aby przetrwać okres restrukturyzowania firmy pokrywając powstające jeszcze w tym czasie straty. W tym czasie Nowa KW powinna zdobyć rentowność.

KW chce osiągnąć w III kw. br. wzrost tzw. wydajności dołowej o ok. 23 proc. względem I kw. br. Poprawie efektywności ma służyć m.in. skracanie dojazdu pracowników do pracy - np. przez wykorzystanie bliższych szybów sąsiadujących kopalń (zysk do godziny) czy skrócenie czasu, gdy w ścianie przebywają dwie brygady (zysk do 20 min.).

Miarą efektywności i wykorzystania ściany ma być odtąd jej "marżowość", czyli zysk z uzyskiwanego z niej węgla, a nie prosta wielkość wydobycia. Nowa metodologia obliczania efektywności ściany ma być gotowa w czerwcu. Potem wdrażane ma być tzw. projektowe zarządzanie ścianami. Nieefektywne ściany mają być wyłączane - niezależnie od zasobów.

Od poniedziałku w "rybnickiej" kopalni Rydułtowy-Anna wprowadzono szósty, tzw. czarny (czyli normalnie opłacany) dzień pracy. Takie rozwiązanie - w miarę analiz - ma być też uzgadniane ze stroną społeczną w wybranych innych kopalniach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)