Zgodnie z oczekiwaniami RPP pozostawiła stopy bez zmian (aktl.)
#
Dochodzą m.in. komentarze ekonomistów
#
03.12.2014 14:25
03.12. Warszawa (PAP) - Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła w środę stopy procentowe bez zmian - poinformował Narodowy Bank Polski w komunikacie. Takie też były oczekiwania ekonomistów. Ich zdaniem szansa na obniżkę stóp - po ostatnio dobrych danych z gospodarki - była niewielka.
Zgodnie z decyzją RPP podstawowa stopa procentowa pozostała na poziomie 2 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa wynosi nadal 3 proc. w skali rocznej, stopa depozytowa wynosi 1 proc. w skali rocznej, a stopa redyskonta weksli 2,25 proc.
Stanowisko RPP było zgodne z oczekiwaniami ekonomistów. Ich zdaniem przeciw obniżce stóp przemawiał istotny wzrost indeksu PMI, który obrazuje kondycję polskiego sektora przemysłowego; rosnąca dynamika wynagrodzeń; dane o sprzedaż detaliczną oraz solidny wzrost PKB w III kwartale.
W reakcji na decyzję RPP złoty o prawie grosz umocnił się wobec euro - do poziomu 4,15. Wkrótce jednak europejska waluta zaczęła powoli odrabiać straty. Widoczne, ale na mniejszą skalę umocnienie złotego - o pół grosza - miało miejsce wobec franka szwajcarskiego. Około godziny 14 za franka płacono nieco poniżej 3,46 zł. Niemal nie zmienił się kurs wobec dolara, który wyceniany jest na 3,37 zł.
Zdaniem głównego ekonomisty Deutsche Bank Polska Arkadiusza Krześniaka w świetle argumentacji Rady przedstawionej na posiedzeniu w listopadzie, trudno było spodziewać się, że RPP będzie chciała obniżyć stopy w grudniu. Krześniak przypomniał, że w ubiegłym miesiącu RPP nie zmieniła stóp, pomimo obniżenia ścieżki inflacji w projekcji NBP. Wskazała natomiast na wzrost gospodarczy jako ważniejszy wskaźnik niż nawet pogłębiająca się deflacja. RPP uważa bowiem, że spowodowana jest ona czynnikami podażowymi, a więc mającymi mniejsze znaczenie dla polityki pieniężnej.
"Ostatnie sygnały płynące z RPP pokazują, że jest ona silnie podzielona i do momentu osiągnięcia większej spójności stanowisk, RPP będzie nadal obserwować napływające dane" - ocenił Krześniak.
Także zdaniem eksperta Pracodawców RP Łukasza Kozłowskiego w środę nie było niespodzianki. "Decyzja RPP wskazuje na to, że jej członkowie nie widzą poważnego zagrożenia dla kontynuacji ożywienia gospodarczego w Polsce, dlatego też nie zdecydowali się na dalsze jego stymulowanie" - ocenił Kozłowski.
Ekspert zaznaczył, że inflacja pozostaje wyraźnie poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc. z odchyleniami +/- 1 pkt proc.), niemniej nie wynika to z załamania popytu, lecz ma podłoże podażowe. Kozłowski wskazał, że roczna inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii utrzymuje się wyraźnie powyżej zera.
"Ze względu na to, że deflacja w Polsce jest +importowana+ z zagranicy, RPP ma na nią dosyć ograniczony wpływ. Na szczęście, do tej pory spadek cen nie wpływał niekorzystnie na polską gospodarkę" - zauważył Kozłowski.
Według niego ewentualna obniżka stóp procentowych (włącznie ze stopą lombardową) silnie wpłynęłaby na rynek kredytowy. Z jednej strony sytuacja podmiotów zaciągających zobowiązania finansowe teoretycznie powinna ulec dalszej poprawie, lecz z drugiej strony, skłonność banków do udzielania kredytów mogłaby znacząco zmaleć ze względu na spadek opłacalności tego rodzaju działalności.
Mimo, że RPP nie obniżyła stóp są one - po październikowym cięciu - rekordowo niskie. Utrzymanie ich na dotychczasowym poziomie oznacza, że wysokość karnych odsetek za zwłokę w zapłacie podatków pozostanie na minimalnym, dopuszczonym przez Ordynację podatkową poziomie 8 proc. Zgodnie z jej przepisami stawka tych odsetek równa sumie 200 proc. podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego powiększonej o 2 pkt proc., z tym, że nie może być ona niższa niż 8 proc.
Jednocześnie maksymalny poziom odsetek od pożyczek zostanie utrzymany na poziomie 12 proc. Tzw. ustawa antylichwiarska stanowi, że nie mogą one wynieść więcej niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego. Problem dotyczy odsetek ustawowych, bowiem obowiązujące rządowe rozporządzenie w tej sprawie mówi, iż są na poziomie 13 proc.