Nowe danie w Warsie. Zjadła, ale więcej go nie kupi
Podczas grudniowej podróży pociągiem dziennikarka zdecydowała się na nowe danie w Warsie. Choć cena była wysoka, menu sugerowało, że to jedna z najzdrowszych opcji. Czy smak dorównał oczekiwaniom?
11.12.2024 07:27
Jak opisuje dziennikarka "Faktu", w trakcie podróży pociągiem, w grudniowy weekend, postanowiła spróbować nowego dania w wagonie restauracyjnym.
Zdecydowała się na zdrową opcję, czyli kaszę pęczak z dynią, pieczarkami, jarmużem i cebulką. Posiłek kosztował ją 29 zł i - jak podkreślała w swojej relacji - był tylko nieznacznie tańszy od kultowych pierogów galicyjskich. Czy było warto?
Spróbowała nowego dania z Warsu
Zdaniem dziennikarki "Faktu" pierwsze wrażenie po podaniu dania było rozczarowujące. W jej opinii wyglądało jak "posiłek ze szkolnej stołówki". Pasażerka podkreślała jednak w swoim tekście, że obsługa Warsu miała wtedy wielu klientów, co mogło wpłynąć na estetykę podania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji wynika, że smak dania również nie zachwycił dziennikarki. Według autorki w posiłku dominował octowy posmak, a kawałki dyni były niemal niewidoczne. Jak stwierdziła, zjadła, bo nie chciała marnować jedzenia, ale na pewno nie zamówi tego ponownie.
Ceny w Warsie
Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce, ceny w Warsie od dawna budzą kontrowersje wśród pasażerów. Jajecznica z dodatkami kosztuje od 21 do 33 zł, a pierogi 32 zł. Koszt posiłków obiadowych, takich jak kotlet schabowy, sięga nawet 43 zł. Podwyżki cen są związane ze wzrostem kosztów produkcji i usług, co dotknęło również napoje i desery.
Wars stara się sprostać oczekiwaniom pasażerów, oferując różnorodne dania, w tym wegańskie opcje jak makaron sojowy. Sezonowe zmiany menu wprowadzane są dwa razy do roku, co może wiązać się z kolejnymi korektami cen. Mimo to, ceny w Warsie pozostają stosunkowo wysokie w porównaniu z lokalną gastronomią na stacjach.