Zjedli obiad w Polsce i w Czechach. Gigantyczna różnica w cenach

Gdzie można zjeść taniej schabowego z frytkami i surówką - w polskiej czy czeskiej restauracji? Jak wynika z opisu wyprawy dziennikarzy "Faktu", którzy odwiedzili nieodległe od siebie miejsca przy polsko-czeskiej granicy - zdecydowanie taniej jest w knajpie u naszych południowych sąsiadów. I to mimo że Czesi mierzą się z jeszcze wyższą inflacją niż Polacy.

Ile kosztuje kotlet schabowy z frytkami i surówką w Polsce i w Czechach? (zdjęcie ilustracyjne) Ile kosztuje kotlet schabowy z frytkami i surówką w Polsce i w Czechach? (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Grzegorz Lenkiewicz
oprac.  TOS

Reporterzy "Faktu" wybrali się do Kotliny Kłodzkiej oraz kraj hradecki, który sąsiaduje z polskim regionem. By dokonać porównania, wybrali dwie odległe od siebie o około sześć kilometrów w linii prostej (siedem, jeśli chodzi o drogę dla samochodu) miejscowości: Kudowę-Zdrój i czeski Náchod.

Duże różnice w restauracjach

W restauracjach w obu miastach zamówili podobne zestawy obiadowe. W Kudowie były to: żurek, kotlet schabowy z frytkami i bukietem surówek, filet z kurczaka z frytkami i bukietem surówek, 400-mililitrową szklankę lemoniady, piwo Primator i kawę. Za całość trzeba było zapłacić w polskiej knajpce 122 zł.

A w Czechach? Dziennikarze zamówili barszcz ukraiński, schabowego z knedlami i surówką z kapusty, filet z kurczaka z frytkami i surówką, półlitrową lemoniadę malinową, piwo Primator i kawę. Rachunek? 400 koron, czyli przy obecnym kursie walut równowartość około 78 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rząd podjął decyzję z dnia na dzień. Teraz Polacy ponoszą konsekwencje

W czeskiej restauracji tańsze były przede wszystkim dania główne (około 26-27 zł zamiast 37 zł w Polsce), ale też zupa (niecałe 7 zł kontra 17 zł) czy piwo (niecałe 7 zł wobec 12 zł).

Jak czytamy w relacji, dziennikarzom bardziej smakowało tańsze, czeskie jedzenie, dodatkowo porcje były ogromne. Na korzyść polskiej knajpki przemawia natomiast obfitsza surówka.

W knajpie dużo taniej mimo wysokiej inflacji

Powodów tak dużej, 44-złotowej różnicy w cenach między Polską a Czechami może być wiele, w gastronomii ogromne znaczenie ma m.in. jakość użytych składników czy cena konkretnego produktu. Jest to jednak tym bardziej dziwne, że u naszych południowych sąsiadów inflacja jest nawet wyższa niż w Polsce - sięga już 17,2 proc., podczas gdy nad Wisłą w czerwcu było to 15,5 proc.

Jak tłumaczy "Fakt", niezależnie od tych kwestii u naszych południowych sąsiadów funkcjonują korzystniejsze przepisy, dzięki którym restauratorzy nie muszą tak wielkich kosztów "odbijać sobie" w cenach, które widzą klienci. VAT na piwo wynosi tylko 10, a nie 23 proc., jak u nas. Niższe są także koszty prowadzenia działalności.

Gazeta podkreśla jednak, że Polska byłaby górą, jeśli ktoś chciałby przygotować obiad w domu. Ceny żywności w sklepach są bowiem u nas co do zasady niższe niż w Czechach.

Przypomnijmy, według GUS ceny żywności w Polsce były w czerwcu średnio o 14,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. Mięso drobiowe podrożało o 34,7 proc., wieprzowe o 12,4 proc., a wołowina o 32,3 proc. Ceny owoców i warzyw wzrosły o - odpowiednio - 6,2 i 8,5 proc. Ogromne podwyżki dotyczą też tłuszczów roślinnych (o 42,4 proc.) i zwierzęcych (o 30,5 proc.).

Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) przewiduje, że szczyt inflacji konsumenckiej nastąpi w sierpniu tego roku i będzie na poziomie ok. 16,5 proc. Według niego drożeć będzie żywność, a podwyżki produktów z tej kategorii sięgnąć mogą 20 proc. Z kolei analitycy Millennium Banku uważają, że szczyt inflacji osiągnięty zostanie w sierpniu na poziomie ok. 16 proc.

Natomiast według Biura Analiz Makroekonomicznych ING Banku Śląskiego miesiące wakacyjne powinny przynieść przejściowe wytchnienie w postaci wyhamowania tempa inflacji, która ma szanse stabilizować się w przedziale 15-16 proc. rdr. "Jesienią możemy być świadkami ponownych wzrostów cen energii (węgiel, gaz płynny, energia elektryczna), a początek 2023 będzie stał pod znakiem wysokich podwyżek cen regulowanych (energia elektryczna, gaz)" - uważają eksperci banku.

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę