Złoto wciąż blisko rekordu

Pierwsze tygodnie roku przyniosły wzrost cen złota. Wszystko wskazuje na to, że ubiegłoroczna listopadowo-grudniowa korekta była dobrą okazją do zakupów. Notowania kruszcu od rekordu wszechczasów dzieli około 10 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Open Finance

Pierwsze tygodnie roku przyniosły wzrost cen złota. Wszystko wskazuje na to, że ubiegłoroczna listopadowo-grudniowa korekta była dobrą okazją do zakupów. Notowania kruszcu od rekordu wszechczasów dzieli około 10 proc.

Po styczniowym rajdzie, w wyniku którego ceny złota wzrosły o 11 proc., w lutym tempo zwyżki wyhamowało, ale wzrostowa tendencja była kontynuowana. Chwilowy przystanek można traktować jako zbieranie sił przed dwiema ważnymi próbami. Pierwsza to pokonanie poziomu 1760 dolarów za uncję z początku lutego. Do tego celu brakuje zaledwie kilkunastu dolarów. Druga, trudniejsza, to dotarcie w okolice 1800 dolarów, czyli poziomu, z którego na początku listopada 2011 r. rozpoczęła się trwająca dwa miesiące fala spadków. W jej wyniku notowania kruszcu zniżkowały o 250 dolarów, czyli o 14 proc. Do pokonania tego dystansu potrzebny byłby wzrost o około 100 dolarów, czyli o niecałe 6 proc. To mogłoby otworzyć drogę do ataku na dotychczasowy rekord, ustanowiony we wrześniu 2011 r., czyli 1921 dolarów (1901 dolarów w cenach zamknięcia).

Za takim scenariuszem przemawiają czynniki techniczne, makroekonomiczne, jak i rynkowe. Z punktu widzenia analizy technicznej można dopatrywać się licznych formacji zapowiadających zwyżki (podwójne dno w okolicach 1520-1530 dolarów, licząc w cenach osiągniętych w trakcie sesji z końca września i końca grudnia 2011 r., nieudane wybicie dołem z formacji trójkąta zniżkującego, przebijanie od dołu kolejnych średnich kroczących, czy wreszcie dynamiczne przełamanie pod koniec stycznia 2012 r. linii trendu spadkowego). Zagrożeniem dla części z tych sygnałów mógłby być spadek notowań poniżej 1650 dolarów za uncję. Bliskość kolejnych poziomów oporu i historycznego szczytu może prowokować do ich przetestowania, przy wystąpieniu korzystnych czynników o charakterze makroekonomicznym, czy fundamentalnym.

Czynniki makroekonomiczne wspierają scenariusz wzrostu cen złota. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na wciąż ultra luźną politykę pieniężną Fed, Bank of Japan i Bank of England, do których na swój sposób doszlusowuje ostatnio Europejski Bank Centralny (poprzez zasilanie europejskich banków w pieniądze w postaci w niskooprocentowanych trzyletnich pożyczek) oraz Ludowy Bank Chin, który w drugiej połowie lutego po raz drugi w ciągu ostatnich miesięcy obniżył stopę rezerw obowiązkowych. Luzowanie polityki pieniężnej do tej pory zdecydowanie służyło notowaniom złota. W czasie trwania pierwszej rundy ilościowego luzowania polityki przez Fed (od listopada 2008 do marca 2010 r.) notowania kruszcu wzrosły o 70 proc. W ciągu drugiej rundy (listopad 2010 – czerwiec 2011 r.) zwyżka sięgnęła 40 proc., a od czasu zapowiedzi jej uruchomienia, czyli od sierpnia 2010 r. o 65 proc. Do rajdu ze stycznia 2012 r. mogły przyczynić się z jednej strony skoordynowana akcja sześciu głównych banków centralnych świata z końca
listopada 2011 r., mająca na celu poprawę płynności systemu finansowego (możliwość korzystania przez banki z krótkoterminowych pożyczek dolarowych i obniżenie oprocentowania transakcji swapowych), z drugiej zaś obniżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny oraz pierwsza tura niskooprocentowanych pożyczek dla banków. Do jego kontynuacji zachęca zbliżająca się druga tura pożyczek z EBC oraz zapowiedź utrzymywania przez Fed stóp procentowych na dotychczasowym, skrajnie niskim poziomie co najmniej do końca 2014 r. i niezbyt konkretna, ale jednak działająca na wyobraźnię, możliwość uruchomienia w razie potrzeby trzeciej rundy luzowania ilościowego. W końcu nie bez znaczenia pozostaje też wciąż niepewna sytuacja w globalnej gospodarce i nie kończące się na Grecji zagrożenie kryzysem zadłużenia w Europie. Tego typu obawy także sprzyjają zwyżkom cen złota.

Jednym z elementów, na który w tej byczej dla złota układance należy zwrócić uwagę, to sytuacja na rynku walutowym. Generalna zasada jest wciąż niezmienna: osłabienie dolara powoduje wzrost notowań złota, umocnienie to ich spadek. Ta prawidłowość przejawia się szczególnie spektakularnie w krótkich na ogół momentach nasilenia niepokojów i paniki na rynkach. Wówczas jedyną drogą ucieczki od ryzyka staje się inwestycja w dolary, na czym cierpi złoto. Dla notowań kruszcu umiarkowana niepewność i obawy są więc korzystne. Skrajny pesymizm oznacza zwykle spadek cen, ale też zazwyczaj stanowi okazję do zakupów. Sytuacja na rynku walutowym w najbliższych miesiącach może być chwiejna i trudno przewidywalna. Zależeć będzie z jednej strony od rozwoju wydarzeń związanych z kryzysem zadłużenia w strefie euro, z drugiej zaś od tempa luzowania polityki pieniężnej w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Dino namiesza w branży? Dużo zależy od zakazu handlu alkoholem
Dino namiesza w branży? Dużo zależy od zakazu handlu alkoholem
Carrefour opuści kolejny kraj? Jest tu trzecią największą siecią
Carrefour opuści kolejny kraj? Jest tu trzecią największą siecią
Znaleźli u niego 56 telefonów. Był poszukiwany listami gończymi
Znaleźli u niego 56 telefonów. Był poszukiwany listami gończymi
Zwolnienia w sklepie Biedronki. Ajent wyrzucił ich z dnia na dzień
Zwolnienia w sklepie Biedronki. Ajent wyrzucił ich z dnia na dzień
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯