Trwa ładowanie...
euro
18-02-2009 09:01

Złoty koryguje wtorkową wyprzedaż

Środowy poranek przynosi zauważalne wzmocnienie złotego. O godzinie 8:50 kurs USD/PLN testował poziom 3,8293 zł, wobec 3,8860 zł we wtorek o godzinie 19-tej. Para EUR/PLN testowała 4,8364 zł (4,8910 zł), a CHF/PLN 3,2771 zł (3,31 zł).

Złoty koryguje wtorkową wyprzedażŹródło: X-Trade Brokers DM
d1bl3xd
d1bl3xd

Środowy poranek przynosi zauważalne wzmocnienie złotego. O godzinie 8:50 kurs USD/PLN testował poziom 3,8293 zł, wobec 3,8860 zł we wtorek o godzinie 19-tej. Para EUR/PLN testowała 4,8364 zł (4,8910 zł), a CHF/PLN 3,2771 zł (3,31 zł).

Poranne spadki polskich par, to raczej zwykła korekta, a nie początek silniejszego umocnienia złotego. Zwłaszcza umocnienia sprowokowanego wczorajszą słowną interwencją premiera Donalda Tuska, który zapowiedział sprzedaż euro z funduszy europejskich (Ministerstwo Finansów poinformowało, że jest to ponad 3 mld EUR), gdy kurs EUR/PLN osiągnie poziom 5 zł.

Wypowiedź ta była bardzo niefortunna. Zapowiedź interwencji z jednoczesnym wyznaczeniem jej poziomu, nie tylko nie zwiększa ryzyka spekulacji przeciwko polskiej walucie, ale wręcz zachęca do testu 5 zł za euro. A tym samym zachęca do przetestowania intencji rządu. To rodzi poważne zagrożenia. Gdyby Ministerstwo Finansów spóźniło się ze sprzedażą lub ta sprzedaż została przeprowadzona nieumiejętnie, co skutkowałoby wybiciem kursu EUR/PLN ponad 5 zł, to inwestorzy mogliby dojść do przekonania, że w tej chwili nie ma żadnych powodów, żeby oczekiwać szybkiego zwrotu na rynku. To zaś mogłoby prowadzić do panicznej wyprzedaży złotego.

Wyjściem z tej mało komfortowej sytuacji, związanej w wczorajszą niefortunną słowną interwencją premiera, byłaby wymiana euro już teraz. Takie działanie, rozbieżne z deklaracjami, wprowadziłoby na rynku zamieszanie, zwiększając ryzyko spekulacji przeciwko złotemu. To zaś wymusiłoby realizację dużych zysków z krótkich pozycji w złotym. Jest jednak mało prawdopodobne, żeby taka ewentualna realizacja zysków, mogła prowadzić do zmiany trendu. Niezmiennie bowiem, warunkiem tego jest wyraźny spadek awersji do ryzyka na rynkach finansowych lub przynajmniej pomoc dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej w przezwyciężeniu kryzysu, co zdejmowałoby pokaźną część ryzyka z ich walut.

Aktualnie, jedyne pozytywne wnioski dla złotego płyną z analizy psychologii rynkowych zachowań. Tak silne emocje, jakie w ostatnim czasie towarzyszą notowaniom złotego, mogą sugerować, że w ujęciu czasowym przełom jest blisko. Niewiadomą jest tylko to, czy ewentualny zwrot nastąpi z poziomów zbliżonych do ostatnich maksimów? Czy może wcześniej będzie jeszcze miała miejsce panika?

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.

d1bl3xd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bl3xd