Złoty mocniejszy. Informacje z agencji Moody' przeszły bez echa
Niewielkie zmiany na rynku złotego generują czynniki lokalne.
W poniedziałek złoty jest nieco mocniejszy, dzięki sytuacji na globalnym rynku walutowym. Stanowisko Moody's w kontekście obniżki wieku emerytalnego w Polsce nie wpłynęło znacząco na sytuację rodzimej waluty.
W południe euro było notowane po 4,43 zł, dolara wyceniano na 4,17 zł, a frank kosztował 4,12 zł. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ostatnie szczyty, to w przypadku szwajcarskiej i europejskiej waluty, mamy do czynienia z najwyższymi poziomami od czerwca tego roku. W przypadku dolara, wzrosty wywindowały amerykańską walutę do poziomów nie widzianych od 14 lat.
- Ostatnie sesje przyniosły nam wyhamowanie trendu osłabiającego polskiego złotego. Trudno jednak mówić o mocniejszej korekcie (odbiciu złotego) z uwagi zarówno na lokalne, jak i globalne czynniki podażowe. Podstawową kwestią działającą na niekorzyść polskiej waluty (jak i innych walut rynków wschodzących) są około 14-letnie maksima na koszyku dolarowym. Inwestorzy grają pod podwyżki stóp przez Fed oraz podbicie wskaźników inflacyjnych w USA - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Analityk dodaje, że mocny dolar tradycyjnie negatywnie przekłada się na wyceny innych bardziej ryzykownych aktywów, a w szczególności walut rynków wschodzących. Warto jednak zaznaczyć, iż wedle najnowszych danych IMM, ilość pozycji długich na dolarze spadła, co oznaczać może lokalną realizację zysków.
Zmiana cen euro, dolara i franka szwajcarskiego w stosunku do złotego src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479686400&de=1479745800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Obecne odreagowanie może być zatem chwilowe, wynikające z realizacji zysków zza oceanem. Według Konrada Ryczki z DM BOŚ, kurs euro może się cofnąć do poziomu 4,4 zł. W przypadku dolara możliwa jest korekta do poziomu 4,10-4,13 zł, jednakże będzie to zależało od zmiany wyceny dolara na szerokim rynku.
Niewielkie zmiany na rynku złotego generują czynniki lokalne. Reakcja Moody's na obniżenie przez polski rząd wieku emerytalnego nie spotkała się z osłabieniem złotego. Agencja ratingowa zwraca uwagę jednak to, że jest to czynnik negatywny przy ocenie wiarygodności kredytowej Polski. Kolejna rewizja ratingu naszego kraju będzie miała miejsce na przełomie stycznia i lutego. Wtedy możemy mieć do czynienia z większymi ruchami na rynku złotego.