Złoty w czwartek zanotował niewielkie zmiany
Złoty w czwartek zanotował niewielkie zmiany, był stabilny wobec euro, nieznacznie stracił wobec dolara i franka. Niepewność inwestorów związana jest z możliwymi scenariuszami Brexitu oraz decyzjami ratingowymi odnośnie Polski.
30.06.2016 | aktual.: 06.07.2016 15:28
Około godz. 16.50 euro kosztowało 4,41 zł, dolar - 3,96 zł, frank szwajcarski - 4,07 zł, a funt - 5,32 zł.
Analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko zauważył, że w pierwszej fazie sesji złoty znajdował się pod presją, jednak wraz ze zbliżaniem się do startu handlu w USA kurs wrócił w okolice punktu odniesienia.
"Generalnie możemy powiedzieć, iż złoty po okresie odreagowania niedawnego osłabienia przeszedł w stan lokalnej konsolidacji w wyczekiwaniu na kolejne informacje dotyczące scenariuszy potencjalnego +Brexit'u+. Ponadto warto pamiętać o lokalnych czynnikach, jak zbliżające się rewizje ratingów oraz spekulacje na temat ostatecznego kształtu ustawy frankowej" - dodał.
Analityk zwrócił też uwagę, że sesja na rynku długu przyniosła kosmetyczne wzrosty na rentownościach po podaniu przez Ministerstwo Finansów planu podaży na III kwartał, kiedy resort zaoferuje dług o wartości 15-25 mld zł. "Kluczową kwestią na rynkach pozostaje temat Wielkiej Brytanii oraz potencjalne scenariusze +Brexit'u+" - podkreślił.
Natomiast analityk domu maklerskiego mBanku Rafał Sadoch zwrócił uwagę, że choć notowania złotego wobec euro pozostały blisko poziomów z środy, to złoty nieznacznie osłabił się wobec dolara amerykańskiego oraz franka.
"Choć skala przeceny złotego w dniu dzisiejszym nie była znacząca, to jednak w porównaniu do innych walut krajów wschodzących ponownie znajdujemy się w ogonie" - ocenił.
Według niego jednym z czynników, który przeszkadza notowaniom naszej waluty, jest zbliżający się lipcowy przegląd oceny wiarygodności kredytowej Polski, przez agencję Fitch.
"Dodatkowo, 1 lipca rating Polski potwierdzi S&P. W przypadku tej agencji dalsze cięcia są mało prawdopodobne, po tym jak 15 stycznia nieoczekiwanie zredukowała ona ocenę wiarygodności kredytowej Polski, doprowadzając do silnej przeceny złotego. Agencja Moody's w maju podjęła decyzję o obniżeniu perspektywy, co oznacza wzrost szans na cięcie w kolejnych miesiącach" - poinformował Sadoch.
Analityk zauważył, że agencje wielokrotnie już wskazywały na niekorzystne zmiany, jakie zachodzą w polskiej gospodarce. Fitch dotychczas spodziewała się utrzymania deficytu sektora finansów publicznych w 2016 i 2017 roku na poziomie poniżej 3 proc. PKB, dodając jednocześnie, że pogorszenie perspektyw w tym zakresie może prowadzić do obniżki ratingu.
"O ile cięcie jest mniej prawdopodobnym scenariuszem, to jednak szanse na obniżenie perspektywy są już spore. W maju agencja Fitch obniżyła prognozę wzrostu na 2016 rok z 3,5 proc. r/r do 3,2 proc. r/r. Ostatni wzrost niepewności wynikający z wyjścia Wielkiej Brytanii niekorzystnie wpływa na perspektywy wzrostu polskiej gospodarki. Co więcej, sytuacja fiskalna na 2017 rok staje się coraz bardziej napięta" - dodał Sadoch.
Według niego opublikowane w czwartek wstępne dane na temat inflacji oraz kwartalnego salda na rachunku obrotów bieżących okazały się lepsze od prognoz, mimo to nie miały one wpływu na notowania złotego. "Spodziewamy się, że notowania EUR/PLN będą kształtować się powyżej poziomu 4,40 w kolejnych dniach" - uważa analityk.