Zmiany stóp proc. w sposób stopniowy, chyba, że dzieje się coś drastycznego - Belka (opis)
...
05.12.2012 | aktual.: 05.12.2012 17:08
dochodzą kolejne wypowiedzi prezesa NBP #
05.12. Warszawa (PAP) - Zmiany stóp procentowych powinny być dokonywane w sposób stopniowy, chyba, że dzieje się coś drastycznego - uważa prezes NBP Marek Belka. Pytany, dlaczego RPP w grudniu obniżyła stopy o 25 pb, a nie o 50 pb, odpowiedział, że Rada nie chciała zaskakiwać rynku, zaznaczając, że jest to odpowiedź "półserio".
Belka, pytany na konferencji prasowej, dlaczego RPP obniżyła stopy o 25 pb a nie 50 pb, odpowiedział: "mówiąc półserio - Rada postanowiła nie zaskakiwać rynku, w związku z tym zdecydowała się na obniżkę o 25 pb a nie 50 pb".
"Tak naprawdę przeważyły argumenty, które brzmią mniej więcej następująco: zmiany stóp powinny być dokonywane w sposób stopniowy, chyba, że dzieje się coś drastycznego" - dodał.
"Według prognoz Instytutu Ekonomicznego rzeczywiście widać, że w 2013 obserwujemy co najmniej pewną stabilizację wzrostu na niskim poziomie i wątłą tendencję do ożywienia. Wzrost gospodarczy nadal będzie niższy od potencjalnego" - powiedział Belka.
Belka, pytany, czy Rada ma aprioryczne założenie, by nie obniżać stóp o więcej niż 25 pb, odpowiedział: "nie ma takiego złożenia a priori, natomiast większość Rady opowiada się za gradualistycznym podejściem".
W ocenie prezesa NBP Rada nie może sobie pozwolić na przerwę w łagodzeniu polityki pieniężnej.
"RPP ciężko pracuje, nie może sobie pozwolić na przerwę w pracy, tzn. w łagodzeniu polityki pieniężnej. Ostatnie zdanie (komunikatu RPP - PAP) jest dosyć wymowne, niewątpliwe jest to sugestia o bardzo prawdopodobnej kolejnej obniżce stóp procentowych" - powiedział Belka na konferencji prasowej, pytany o to czy Rada zrobi sobie przerwę w cyklu obniżek stóp w styczniu.
W komunikacie RPP napisano: "Jeśli napływające informacje będą potwierdzały trwałość osłabienia koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej pozostanie ograniczone, Rada dokona dalszego złagodzenia polityki pieniężnej".
Belka poinformował także, że większość Rady chce prowadzić politykę dodatnich realnych stóp procentowych.
"Większość RPP opowiada się za konwencjonalną polityką pieniężna, czyli utrzymania dodatnich realnych stóp procentowych. Przestrzeń do obniżek stóp wynika z chęci zachowania dodatnich realnych stóp procentowych w Polsce" - powiedział prezes banku centralnego.
"W sytuacji wyjątkowego kryzysu wyobrażamy sobie możliwość odejścia od polityki dodatnich realnych stóp procentowych, niektórzy z nas. Stoimy na stanowisku, że powinniśmy się trzymać tej zasady. Rzecz prosta: inflacja stabilnie się obniża, to tym większa przestrzeń do obniżek. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie ile tych punktów bazowych tam zostało, to zależy od sytuacji, która się dynamicznie zmienia" - dodał.
"Od siebie powiem, to nie jest rzecz ugruntowana w myśleniu Rady - musimy mieć dwa kierunki, azymuty. Jeden azymut to jest utrzymać stopy procentowe na poziomie dodatnim realnym. Druga rzecz, o której nie możemy zupełnie ignorować, to jest kwestia dysparytetu stóp procentowych. W tej chwili musimy to brać też pod uwagę, nadmierny dysparytet może powodować z kolei jakieś nadmierne, niezdrowe zainteresowanie polskimi papierami" - podkreślił Belka.
W środę RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb. Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami - wszyscy z 23 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów uważali, że na grudniowym posiedzeniu RPP obniży stopy procentowe. 21 ekonomistów było zdania, że będzie to obniżka o 25 pb, 2 ekonomistów oczekiwało cięcia stóp o 50 pb. Zdaniem większości ankietowanych ekonomistów do kolejnej obniżki stóp o 25 pb dojdzie już na kolejnym posiedzeniu RPP w styczniu 2013 roku. (PAP)
jba/ fdu/ bg/ asa/