Żołnierki powiedziały "dość"
Panie w armii się zbuntowały. A wszystko przez buty, niemodne czółenka z lat 90, które muszą ubierać do strojów galowych.
Żołnierki powiedziały: dość - chcemy wreszcie dobrze wyglądać.
09.11.2007 | aktual.: 09.11.2007 10:20
Panie w armii się buntują. A wszystko przez buty, niemodne czółenka z lat 90, które muszą ubierać do strojów galowych. Żołnierki powiedziały: dość - chcemy wreszcie dobrze wyglądać. Panie dodatkowo chcą mieć eleganckie kapelusze. O sprawie pisze "Dziennik".
- Czółenka do stroju galowego wizualnie skracały nogi. Choćby nie wiem, jak zgrabna była noga, to topornie w nich wyglądała - mówi "Dziennikowi" płk Beata Laszczak, pełnomocnik MON ds. wojskowej służby kobiet.
Okazuje się, że panie na defilady i uroczyste zbiórki zakładały własne pantofle przypominające te, które trzeba oficjalnie nosić. Panie zostawiały też w szafach botki zimowe zakrywające kostkę. "Nie są lubiane przez kobiety. Są nieładne i niewygodne.
Jak pisze "Dziennik" wojsko postanowiło zaprojektować dla żołnierek buty na miarę XXI wieku. Wybrało 14 firm produkujących trzy rodzaje obuwia: czółenka do stroju galowego, czółenka do pracy oraz długie, ciepłe kozaczki na zimę (a nie botki za kostkę). Armia zaproponowała tym firmom opracowanie wzoru butów. Pod koniec października wzory przysłane przez producentów oceniała grupa 16 kobiet. W efekcie do współpracy z armią zaproszono trzy firmy: Axel z Częstochowy, Glanzbut z Kalwarii Zebrzydowskiej i Wojas z Nowego Targu. Zaproponowały one 12 wzorów, następnie - na prośbę pań - dokonały pewnych modyfikacji. Czółenka na co dzień mają być niższe od galowych, nie powinny mieć ozdób, aby nie rozpraszały uwagi.
Z kolei czółenka galowe mają mieć nieco wyższy i cieńszy obcas, około 6-centymetrowy, mogą mieć elementy ozdobne. Jedne i drugie buty mają być zgrabniejsze od obecnych. Ma to zapewnić nieco szpiczasty czubek i lepiej wyprofilowany obcas. Zgrabniejsze od obecnych zimowych botków mają być także kozaki.
- Do 30 listopada kupimy partię próbną. Buty będzie nosić 45 pań. Badania będą trwały sześć miesięcy - informuje ppłk Krzysztof Kacprzak, Komendant Ośrodka Badawczo-Wdrożeniowego Służby Mundurowej w Łodzi. A rynek jest spory - w armii mamy już ok. 1300 kobiet.
Do tego czasu ma być również gotowy wzór nowego kapelusza dla pań z Wojsk Lądowych.