Dzieci do szkoły i do pracy
O tym projekcie mówi się głównie w kategoriach edukacyjnych, ale ta sprawa ma drugie dno.
Próby wysłania sześciolatków do szkół są podejmowane od sześciu lat. Niezależnie od tego, czy z punktu widzenia rozwoju dzieci jest to decyzja dobra, czy zła, to ma ona także istotne znaczenie dla gospodarki państwa.
Dzieci, które pójdą do szkoły wcześniej, szybciej wejdą na rynek pracy i szybciej zaczną płacić podatki oraz składki ZUS. A im więcej podatników, tym dla państwa lepiej.
Inna sprawa, że dzietność w Polsce jest zbyt mała, by można było mówić o zastępowalności pokoleń, a ta właśnie jest warunkiem wypłacalności ZUS-u. Niestety nasze państwo wciąż nie dorobiło się przemyślanej polityki prorodzinnej, która zachęcałaby młodych do zakładania rodzin i posiadania dzieci.