Związkowcy z LOT chcą przywrócenia do pracy zwolnionych liderów
Związki zawodowe działające w PLL LOT domagają się natychmiastowego przywrócenia do pracy dwóch swoich liderów. Uważają, że prezes spółki Sebastian Mikosz zwalniając ich, naruszył prawo.
28.09.2009 | aktual.: 28.09.2009 09:21
Związki zawodowe działające w PLL LOT domagają się natychmiastowego przywrócenia do pracy dwóch swoich liderów. Uważają, że prezes spółki Sebastian Mikosz zwalniając ich, naruszył prawo.
W tej sprawie ma odbyć się rada nadzorcza LOT, gdzie zarząd przedstawi swoje stanowisko dotyczące sytuacji w spółce. Na ten dzień związkowcy planują pikietę przed siedzibą MSP.
Chodzi o zwolnionych dyscyplinarnie w lipcu przewodniczących: Związku Zawodowego Pracowników Pokładowych Elwirę Niemiec oraz Związku Zawodowego Pracowników LOT Grzegorza Kossowskiego. Zarząd PLL tłumaczył, że powodem rozwiązania z nimi umów było opuszczenie stanowisk pracy.
- Rozwiązanie umów o pracę odbyło się z naruszeniem prawa, gdyż organizacje związkowe nie wyraziły zgody na zwolnienie swoich przewodniczących. Naruszenie prawa przez pracodawcę potwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy, która skierowała wniosek do Sądu Grodzkiego o jego ukaranie - powiedział dziennikarzom przewodniczący Solidarności w LOT Stefan Malczewski.
Dodał, że zwolnienie liderów odbyło się w czasie prowadzonych rokowań nad zawarciem Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy i trwających sporów zbiorowych. Od stycznia związki zawodowe i zarząd LOT-u są w sporze zbiorowym. 23 lipca związkowcy ogłosili pogotowie strajkowe, w ramach którego informują międzynarodowe organizacje związkowe i polskie instytucje o sytuacji w spółce. Wcześniej - w czerwcu - władze spółki wypowiedziały zakładowy układ zbiorowy pracy.
- Dotychczas zarząd spółki nie przekazał nam oficjalnej opinii prawnej co do tego, czy ten układ wygasa z dniem 30 września, czyli po okresie 3-miesięcznego wypowiedzenia. Według prawa stary układ zbiorowy obowiązuje do czasu podpisania nowego. Sprawę zbada sąd, gdzie złożyliśmy pozew - powiedział Malczewski. Związkowcy chcą by rozstrzygnął on, czy stary układ zbiorowy wypowiedziany przez zarząd w czerwcu obowiązuje do czasu, aż zostanie przyjęty nowy.
Według Malczewskiego Mikosz w czwartek miał zaproponować, aby stary układ zbiorowy obowiązywał do 30 grudnia. Złożył również propozycję zmniejszenia liczby osób do zwolnienia: z 900 do 440. - Warunkiem podjęcia jakiejkolwiek poważnej debaty na ten temat jest natychmiastowe przywrócenie do pracy dwóch zwolnionych związkowców - powiedział Malczewski.
Andrzej Kozłowski z biura prasowego LOT powiedział PAP, że zarząd prowadzi cały czas rozmowy odnośnie zwolnień grupowych w spółce i propozycji układu zbiorowego.
- Jeśli dojdzie do jakichś prawnych rozstrzygnięć, to one są najważniejsze - powiedział.
Polskie Linie Lotnicze LOT zamknęły 2008 r. stratą netto w wysokości 733 mln zł.
Pod koniec maja Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT. 6,93 proc. akcji pozostaje w rękach pracowników.