Trwa ładowanie...

Babcia na godziny, czyli nowa odsłona niani

Któregoś dnia pani Zofia z Sosnowca usiadła w fotelu i zaczęła się zastanawiać

Babcia na godziny, czyli nowa odsłona nianiŹródło: Thinkstockphotos
dauzzni
dauzzni

Któregoś dnia pani Zofia z Sosnowca usiadła w fotelu i zaczęła się zastanawiać - Wychowałam swoje dzieci, podchowałam wnuki, a jednak nadal mam w sobie sporo energii - pomyślała. - Nie ma co siedzieć w domu, trzeba się za coś zabrać...

Ta sytuacja miała miejsce pięć lat temu. Pani Zofia, z zawodu przedszkolanka, od kilku lat była już na emeryturze. Co mogła więc robić dalej? Całe życie zajmowała się dziećmi, więc wybór był prosty. - Pilnowanie dzieci było naturalnym zajęciem. To, że razem z mężem dostajemy dość przyzwoite emerytury, dawało szansę, że na rynku niani mogłam podyktować dość przyzwoite warunki, niższe niż w przypadku kobiet, dla których zajmowanie się dziećmi to jedyne źródło zarobku.

Pani Zofia bardzo szybko znalazła rodzinę, która potrzebowała jej pomocy. Po kilku dniach zorientowała się, że jest traktowana jak członek rodziny. Dziecko, którym się zajmowała nie miało bowiem... prawdziwej babci. - Rodzina zaakceptowała mnie bardzo szybko. Gdy rozmawiałam z mamą mojego wychowanka usłyszałam, że chciałaby ona, żebym stała się dla jej dziecka babcią. Byłam dumna, szczęśliwa i chyba dobrze wywiązałam się ze swojej roli, bo do tej pory utrzymujemy kontakt, choć już u nich nie pracuję. Babcia w życiu każdego dziecka, szczególnie malucha, jest bardzo ważna. Każdy dorosły w rodzinie ma swoje role. Inną spełnia mama, inną ojciec, a jeszcze inną dziadek i babcia. Jednak ciepła kobieta, która potrafi przygotować spokojnie ciasto, odprowadzi wnuka do przedszkola, gdy rodzice są zajęci to skarb.

Dziadkowie i wnukowie wzajemnie się potrzebują. Wnuki kochają dziadków, bo "wszystko im kupią", a dziadkowie od wnuków nauczą się na przykład obsługi komputera. To harmonijne współżycie obu pokoleniom dostarczą cennych wartości. Chodzi nawet o tak prozaiczną rzecz jak to, że można zaprosić babcię na jej święto w przedszkolu. Babcia jest uniwersalna i niezastąpiona. Jednak nie wszystkie dzieci mają pod ręką babcie. Często mieszkają one w zupełnie innych miejscowościach, czasem nawet rodziny, z różnych powodów, nie utrzymują z nimi kontaktu. Dlatego też potrzebne są babcie zastępcze... I można je znaleźć. Zadanie ułatwia np serwis babciapolka.pl, który na swojej stronie internetowej umieścił zakładkę "babcia do wynajęcia". To miejsce, gdzie spotykają się poszukujący przyszywanych dziadków rodzice i babcie, które chcą zająć się maluchem i przy okazji dorobić. - To bardzo fajna praca. Pracuję już w trzeciej rodzinie, wszędzie jestem traktowana bardzo dobrze - mówi pani Zofia. - To świetny sposób na dodatkowy
zarobek i zajęcie dla aktywnych emerytek. Aby jednak tak było, przyszła, "przyszywana babcia" musi spełnić kilka warunków. Przede wszystkim musi być uczciwa. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej trzeba odpowiadać szczerze na wszystkie pytania, sporo o sobie ujawnić. To zawsze przełamuje lody. Babcie powinny przede wszystkim mieć pewność, że chcą opiekować się cudzym dzieckiem i dadzą sobie z tym zadaniem radę. Muszą także być gotowe do zaakceptowania wymagań, nawet gdy niezupełnie zgadzają się z nimi. Gdy już babcia dostanie pracę, musi mieć zanotowany kontakt do rodziców, adres przychodni do której należy dziecko, numer telefonu do osoby, która może pomóc w sytuacji awaryjnej np. do rodzonej babci dziecka lub innych krewnych, względnie przyjaciół jego rodziców lub sąsiadów.

A zarobki? Babcie mają najczęściej płace zryczałtowane, w wysokości od 600 do 1500 złotych (przeciętnie). - Pieniądze nie są jednak najważniejsze. Najwięcej radości daje fakt, że jesteśmy komuś spoza rodziny potrzebni - komentuje pani Zofia.

AD/MA

dauzzni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dauzzni