Będą wynajmowali cele w więzieniu. "Rewolucyjny pomysł"
Duński rząd ogłosił podpisanie umowy z władzami w Kosowie na wynajęcie 300 miejsc w tamtejszych więzieniach. Trafiać do nich mają skazani na deportację migranci. We wspólnym komunikacie podkreślono, że współpraca ma charakter rewolucyjny.
Poniedziałek przyniósł dość zaskakującą informację. Władze w Kopenhadze poinformowały, że zawarły z Prisztiną umowę na wynajęcie 300 miejsc w tamtejszych więzieniach dla skazanych na deportację imigrantów - poinformowali we wspólnym komunikacie przedstawiciele Danii i Kosowa. W zamian za wynajem miejsc w więzieniach bałkańskie państwo będzie otrzymywać 15 mln euro rocznie.
"Zadziwiająca sprawa, że taki żołnierz został dopuszczony do takich czynności". Gen. Bieniek o dezerterze
"To innowacyjna umowa, która pozwoli konkretnie stworzyć przestrzeń w naszych więzieniach i złagodzić presję na naszych funkcjonariuszy więziennych" – napisał w oświadczeniu duński minister sprawiedliwości Nick Haekkerup.
Dania nie dla migrantów
Według rządowych prognoz, jeżeli Dania nie rozbuduje swojej sieci więzień, już w 2025 roku może w nich zabraknąć 1000 miejsc. Od 2015 roku zaludnienie więzień w tym kraju wzrosło o 19 proc., do ponad 4000 osób na początku 2021 r. W tym samym okresie liczba strażników spadła o 18 proc. — informuje Polska Agencja Prasowa.
Umowa zawarta została na najbliższe 5 lat z możliwością automatycznego przedłużenia na kolejne 5. Rząd w Kopenhadze informuje, że wynajęcie cel więziennych w tak odległym od nadbałtyckiej Danii Kosowie to wyraźny sygnał dla migrantów.
To wyraźny sygnał dla obywateli krajów trzecich, skazanych na deportację: twoja przyszłość nie jest w Danii i dlatego nie możesz tam odbywać kary - przekazał Nick Haekkerup