Trwa ładowanie...

Chińskie pomidory są wszędzie: w sosach, keczupie i przetworach

Czy wiesz, z czego został zrobiony keczup, przecier albo koncentrat pomidorowy, który jesz? Z pomidorów - to jasne. Ale czy wiesz, kto je uprawiał? Polski rolnik czy Chińczyk z prowincji Xinjiang? Raczej ten drugi.

Chińskie pomidory są wszędzie: w sosach, keczupie i przetworachŹródło: Shutterstock.com
d167x3g
d167x3g

Pomidory zajmują bardzo ważne miejsce w kuchni włoskiej i chińskiej. Te dwa kraje od dawna walczą o miano pomidorowego króla. Włosi przegrywają, a przez to chińskie pomidory zalewają cały świat. Dosłownie - bo są w formie płynnej.

W prowincji Xinjiang produkuje się niesamowite ilości pasty pomidorowej. Ten jeden region realizuje aż jedną piątą światowego zapotrzebowania na czerwoną pulpę. Włoscy rolnicy od kilku lat próbują stawiać czoła chińskim firmom rozsyłającym pastę pomidorową, ale muszą uznać ich wyższość.

Ba, Chińczycy wykorzystują Włochy jako punkt przeładunkowy swoich produktów i stąd wysyłają je na cały świat. Jak to możliwe, że europejski kraj, którego symbolem jest pomidor, przegrywa z warzywami transportowanymi przez ponad 20 tysięcy kilometrów?

d167x3g

Pomidory uprawiane w Xinjiangu są przerabiane na pastę. W ten sposób unika się ryzyka zepsucia i zmniejsza koszty transportu. Bo pasta ma mniejszą objętość niż pomidory, a zapakowana w 200-kilowe beczki nadaje się świetnie do rozwożenia. Najpierw pasta jedzie 3 tysiące kilometrów do najbliższego portu, a potem statkami trafia do Włoch.

Chińskie pomidory: tanio i dużo

Pewnym paradoksem jest fakt, że według włoskiej agencji informacyjnej ANSA najwięcej pomidorów przypływa do Neapolu. Tam właśnie rosną najlepsze włoskie pomidory, korzystając z uroków ciepłego klimatu regionu i żyzności wulkanicznych gleb w pobliżu Wezuwiusza.

d167x3g

We Włoszech z pasty robi się przeciery, koncentraty i wysyła dalej w świat. Trafiają w dużej mierze do Afryki, ale i na rynki europejskie. Najciekawsze jest to, że wystarczy przepakowanie chińskich pomidorów we Włoszech, by wysłać je dalej z etykietą "Made in Italy".

Zapewne trafiają one do także Polski. Wiadomo bowiem, że w coraz bardziej słonecznej Italii zbiory pomidorów spadają. A włoski eksport do Polski rośnie.

Italian Trade Agency (ITA) szacuje, że wartość eksportu produktów spożywczych z Włoch do Polski wyniosła w 2019 roku 933,6 mln euro. Jeszcze dwa lata temu mówiliśmy o kwocie ok. 750 mln euro. W ostatnich 8 latach eksport tych produktów do Polski rósł w tempie ok. 8 proc. rocznie.

d167x3g

Włochy są także głównym dostawcą na polski rynek przetworzonych pomidorów - wartość ich eksportu do Polski wyniosła w 2019 roku ok. 80 mln euro, dając firmom z Włoch 25-proc. udział w naszym rynku.

Chińczycy zbili cenę

Biorąc pod uwagę fakt, że według włoskich dziennikarzy już dwa lata temu port w Neapolu przyjął łącznie miliard kilogramów chińskich przetworów (800 tysięcy beczek po 200 kilo każda), szansa na to, że nasze przetwory pochodzą z Chin, jest znaczna.

d167x3g

Do tego dochodzi cena. Efektem chińskiego eksportu jest drastyczny spadek ceny przetworzonych pomidorów. Na włoskim rynku zjechała ona z ponad 70 do 35 euro za tonę.

Tymczasem włoscy plantatorzy pomidorów zastanawiają się nad zmianą biznesu. Warto pamiętać, że w tej branży pracuje w Italii ok. 40 tysięcy osób. Ich sytuację pogarszają jednak zmiany klimatyczne, przez które na włoskim bucie coraz trudniej uprawia się m.in. winogrona i pomidory. Upały przeplatają się z falami ulew, które niszczą plony.

Na dodatek Włosi od kilku lat nie mogą sobie poradzić z wprowadzeniem etykiet, które określałyby faktyczny kraj pochodzenia produktów żywnościowych. Faktem jest, że mafia kontroluje sporą część rynku żywności, fałszując co się tylko da. We Włoszech można bez problemu nadziać się na podrabianą oliwę (w rzeczywistości będącą importowanym z Afryki olejem) czy chemicznie wybielaną mozzarellę zrobioną z mleka w proszku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d167x3g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d167x3g