Jaki ma być nadchodzący rok?
W mijającym roku życie zawodowe było dla nas główną przyczyną stresu. Stresowała nas wizja utraty pracy, słabe zarobki, przełożony. Jaki ma być nadchodzący rok? Czego sobie życzymy? Awansu, podwyżki, a może świętego spokoju?
Według badań przeprowadzonych przez firmę Philips praca mocno stresowała więcej niż 1/3 Polaków. W dużej mierze czynnikiem najbardziej stresogennym był przełożony (43%, podczas gdy analogiczny wskaźnik np. dla Amerykanów to 28%). Jednak tylko, co dziesiąty Polak narzekał na pracę. Można stwierdzić, że więcej było bardzo zadowolonych z pracy i kariery niż niezadowolonych. Niestety, nie dotyczy to pieniędzy – tych niezadowolonych było przynajmniej 1/3 we wszystkich grupach wiekowych.
Inne czynniki związane z życiem zawodowym powodujące stres, to według wszystkich badanych: wizja niedalekiej emerytury (33%), dojazd do pracy (37%), relacje ze współpracownikami (40%).
Wizja utraty pracy Polaków była powodem do stresu tylko dla 28% Polaków. Kwestia zatrudnienia była istotna dla 41% respondentów. 32% badanych było zadowolonych ze swojej pracy i rozwoju zawodowego, 36% z liczby dni urlopowych.
Dodatkowym stresem dla Polaków były niespełnione oczekiwania. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia i znaleźli upragnioną pracę. Nie każdy dostał podwyżkę, na którą liczył. Nie wszystkim udało się awansować.
Jaki zatem ma być nadchodzący rok? Według naszych internautów, przede wszystkim bogaty. Większe wynagrodzenie - to najpopularniejsza odpowiedź w sondażu, w którym pytaliśmy o to, czego sobie życzymy w 2011 roku.
W sondażu wzięło udział 21610 osób. O większych zarobkach marzy 32% internautów. Dla 26% osób rok 2011 ma być przede wszystkim spokojny. Ci, którzy tak zagłosowali chcieliby mieć więcej czasu dla siebie i rodziny.
21% ankietowanych chciałoby znaleźć w końcu jakąś pracę, a 12% marzy o zmianie zatrudnienia.
Na podwyżkę i awans liczy tylko 9% internautów.
Życzymy, aby oczekiwania i marzenia związane z rokiem 2011 wszystkim się spełniły.
JK