Koniec z parawanami na plaży? Władze Darłowa chcą ich zakazać
Całkowity zakaz rozstawiania parawanów na jednej z plaż w Darłowie, a na drugiej możliwe tylko w kilku przypadkach. Takie rozwiązanie chce już od przyszłego roku wprowadzić Arkadiusz Klimowicz, burmistrz miasta.
03.08.2016 | aktual.: 03.08.2016 16:54
Popularny nad Bałtykiem tzw. "parawaning" miałby być dozwolony na jednej z darłowskich plaż pod warunkiem, że:
- odległość parawanu od brzegu wynosi co najmniej 10 metrów
- całkowita długość parawanu nie może przekroczyć 3-4 metrów
- pomiędzy parawanami muszą zostać zachowane odstępy na co najmniej 3-4 metry
Na drugiej plaży parawany miałyby być całkowicie zakazane. Wyjątkowo mogłyby się pojawić w dni wietrzne, bo - jak twierdzi burmistrz - wówczas ich użycie jest uzasadnione. O zgodzie na użycie parawanów w wietrzne dni informowałby administrator plaży w sposób podobny, w jaki przekazuje komunikaty np. o zakazie kąpieli. Wówczas plażowiczów z parawanami obowiązywałby ten sam regulamin, co na plaży, na której dozwolone jest ich rozstawienie.
Skąd pomysł, by zakazać grodzenia plaży? Zdaniem burmistrza Darłowa często dochodzi do absurdalnych sytuacji. Opisuje, że plażowicze potrafią już o 6 rano budować ogrodzenia z parawanów. A ich nagromadzenie utrudnia interwencje służbom. Ratownicy często muszą przeskakiwać przez parawany, co może być niebezpieczne zarówno dla nich jak i dla turystów - zwłaszcza tych czekających na pomoc.
Burmistrz Klimowicz chce, by zmiany weszły w życie od przyszłego roku. Za nieprzestrzeganie zasad plażowania w Darłowie ma grozić mandat.