WAŻNE
TERAZ

Lewandowski!! Euforia na trybunach po 2. golu Polski

Rybiński: w tym roku może nas czekać krach giełdowy na niespotykaną skalę

Biliony dolarów i euro pompowane od kilku lat przez banki centralne w rynki finansowe nie trafiają do realnej gospodarki, tylko napędzają spekulacje - uważa profesor Krzysztof Rybiński. Stąd wzrosty na wielu światowych giełdach w ubiegłym roku, ale i groźba pęknięcia bański spekulacyjnej i spektakularnego krachu.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | DanRace

- Od czterech lat największe banki centralne na świecie drukują pieniądze w skali dotąd niespotykanej. Te pieniądze nie trafiają do realnej gospodarki, bo kredyty dla firm cały czas spadają, tylko na rynki finansowe. Spekulanci wykorzystują te tanie pożyczki po 0 proc., wydrukowane dolary, euro, funty i jeny, żeby kupić akcje. I ceny akcji zostały podbite do poziomów, które można uznać za bardzo drogie - wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Krzysztof Rybiński, ekonomista, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Dlatego, jego zdaniem, rośnie prawdopodobieństwo tego, że w którymś momencie jedna z giełd światowych zacznie gwałtownie spadać, wywołując efekt domina na całym świecie.

Jak podkreśla ekonomista, proces dodrukowania pieniędzy, który miał być lekiem na kryzys, który rozpoczął się w 2008 roku upadkiem banku Lehman Brothers, może stać się przyczyną jeszcze większego krachu.

- Banki centralne wspólnie z politykami i banksterami podjęły wówczas decyzję, by drukować pieniądze na masową skalę. Chciały ograniczyć ryzyko jeszcze głębszej i bardziej długotrwałej recesji. Problem polega na tym, że produkując pieniądze i pompując nimi ceny akcji, kupujemy sobie tylko czas. Ciągle bowiem rośnie ryzyko znacznie głębszego krachu, niż gdyby w ogóle tego druku nie było - przekonuje prof. Rybiński.

Ekonomista prognozuje, że kryzys może być nawet znacznie głębszy niż ten największy w historii, z lat 30. ubiegłego stulecia, a załamanie może nastąpić w kilku miejscach równocześnie.

- Moim zdaniem 2014 rok to będzie rok czarnego łabędzia, czyli rzadkiego zdarzenia na rynkach finansowych o dramatycznych konsekwencjach - przestrzega ekonomista.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę