To jest patent na pozbycie się uciążliwej kablówki

Dwuletnia umowa z kablówką nie musi trwać tak długo. Jest sposób na jej
rozwiązanie bez ponoszenia kosztów.

To jest patent na pozbycie się uciążliwej kablówki
DAVID GANNON / AFP

27.03.2012 | aktual.: 03.04.2012 11:51

W ciągu roku sieci kablowe średnio dwukrotnie wprowadzają nowe promocje lub lepszej jakości usługi w dotychczasowych cenach. My tymczasem jesteśmy związani umową na warunkach, które pod jej koniec wzbudzają śmiech wśród nowych abonentów.

Co zrobić, by wcześniej rozstać się ze swoim operatorem?

Istnieje sytuacja, w której jest to możliwe. Mamy bowiem prawo odstąpić od umowy, gdy operator dokonuje zmian w cenniku, regulaminie lub ofercie programowej. Gdy zostanie wycofany nawet jeden dotychczas dostępny program, możemy bez konsekwencji zrezygnować z kablówki.

Gdy operator planuje dokonać takich zmian, musi o nich poinformować klientów na 30 dni przed ich wprowadzeniem. Ma też obowiązek dać czas, aby klienci podjęli decyzję o pozostaniu w sieci lub rezygnacji z usługi. Najczęściej mamy na to 7 dni przed wejściem zmian w życie.

- W przypadku, gdy operator wycofuje jakiś kanał, czy zmienia w inny sposób warunki umowy mamy możliwość wypowiedzenia umowy bez konieczności zwrotu przyznanej ulgi lub zapłaty kary umownej. Jedynie, gdy zmiana wynika ze zmian w prawie, w tym z konieczności usunięcia niedozwolonych klauzul, nie możemy wypowiedzieć takiej umowy bez odszkodowania dla operatora - mówi Maja Beca.

Pamiętajmy jednocześnie, że sieć kablowa nie może sama zrzec się odpowiedzialności za wycofanie kanałów telewizyjnych z oferty poprzez odpowiedni zapis w umowie. "Operator zastrzega sobie prawo do zmiany programów wchodzących w skład poszczególnych pakietów" - to klauzula niedozwolona.

Podobnie niedozwolone jest dokonywanie zmian w cennikach i wyłączanie odpowiedzialność za usterki techniczne. W takich wypadkach zawsze możemy odstąpić od umowy.

Dziś coraz więcej klientów posiada telewizję kablową w pakiecie z innymi usługami. Także w tym przypadku można rozwiązać umowę na powyższych warunkach. Problem w tym, że możemy wówczas utracić rabat wynikający z zakupu całego pakietu.

Jak reagują sieci? Operatorzy w różny sposób podchodzą do sytuacji odstąpienia od umowy w takiej sytuacji. Często zdarza się, że po wysłaniu pisma o rezygnacji z usług, nie następuje żadna odpowiedź.

- Należy pamiętać, że odstąpienie od umowy jest czynnością jednostronną i nie wymaga zgody firmy. Nie wymaga także odpowiedzi ze strony sieci - mówi Maja Beca.

Warto jednak potwierdzić przyjęcie rezygnacji w biurze obsługi klienta, by mieć pewność, że nie będziemy już otrzymywać faktur na usługi, z których zrezygnowaliśmy.

W większości wypadków po złożeniu rezygnacji możemy się spodziewać telefonu od przedstawiciela sieci z propozycją pozostania i ofertą z nowymi warunkami. Warto jednak zorientować się, czy przypadkiem nie otrzymamy lepszych, gdy wrócimy jako nowy klient.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)