Trwa ładowanie...

Ma 820 mln zł długu. Eksperci: jak można było dopuścić do tego?

Dłużnik rekordzista jest winny ZUS aż 820 mln zł - wynika z danych Zakładu. Na koniec lipca br. maksymalna kwota zadłużenia wyniosła blisko 820 mln zł. To o 1 mln zł więcej niż rok wcześniej. W tym samym okresie średni dług wzrósł z 27 tys. zł do 28 tys. zł.

Maksymalna kwota zadłużenia płatnika aktywnego wyniosła 819,8 mln zł, a minimalna - 1 grosz - informuje ZUSMaksymalna kwota zadłużenia płatnika aktywnego wyniosła 819,8 mln zł, a minimalna - 1 grosz - informuje ZUSŹródło: Adobe Stock
d37kfc6
d37kfc6

Zdaniem ekspertów, warto pomyśleć nad systemowymi ograniczeniami dla aktywnych dłużników, przekraczających ustalony poziom zadłużenia. Rozłożenie należności na raty nie rozwiązuje problemu. Potrzebne są działania nie tylko w obszarze ubezpieczeń społecznych, ale również kompleksowe regulacje przeciwdziałające m.in. zatorom płatniczym.

ZUS informuje, że na dzień 31 lipca 2023 roku, maksymalna kwota zadłużenia płatnika aktywnego wyniosła 819,8 mln zł, a minimalna - 1 grosz. Rok wcześniej było to odpowiednio 818,9 mln zł oraz 1 grosz. Zakład nie odpowiada jednak na pytania dotyczące m.in. powstania pierwszego z wymienionych długów, a także jego egzekucji. Nie komentuje również, co należałoby zrobić lub zmienić, żeby nie dochodziło do sytuacji, w której aktywny płatnik ma wielomilionowe zadłużenie. Nie wyjaśnia też, czy ewentualnie trwają prace nad zmianą przepisów w tym zakresie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największy błąd rządów PiS. "Jesteśmy skansenem Europy"

- Mając tylko ogólne dane, możemy przyjąć, że należność wynosząca prawie 820 mln zł raczej nie powstała nagle. Prawdopodobnie był to proces narastający. Nie wiemy, czy sprawa dotyczy przedsiębiorstwa, czy instytucji publicznej, np. szpitala. Bez wątpienia naganne jest dopuszczenie do narastania takiego długu. Kiedy byłem w Radzie Nadzorczej ZUS, nie dochodziło do takich przypadków. Na pewno należało zareagować znacznie wcześniej i wdrażać programy naprawcze - komentuje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

d37kfc6

Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, a także członek Rady Nadzorczej ZUS, podkreśla, że podmioty mające zaległości w regulowaniu rozliczeń z Zakładem nie są jednorodną grupą. W przypadku zadłużenia w relatywnie niewielkich kwotach, istnieje możliwość jego szybkiej spłaty i uregulowania istniejących zobowiązań.

Taka sytuacja częściej ma związek ze zwykłym przeoczeniem niż z utratą płynności finansowej przez dany podmiot. Natomiast gorzej jest z płatnikami mającymi milionowe długi. Na ogół konieczne jest zawarcie układu, w ramach którego spłata zobowiązań zostanie rozłożona na dłuższy, często wieloletni okres.

- W Polsce moralność płatnicza jest niska w porównaniu z Niemcami czy krajami skandynawskimi. Takie sytuacje, jak ta z wielomilionowym zadłużeniem, tylko ją pogarszają. Mali przedsiębiorcy mogą wyjść z założenia, że skoro duzi nie płacą należności, to dlaczego oni mieliby to robić. Czujemy, że państwo, odpowiedzialne za stabilność pieniądza, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Może się więc zdarzyć, że na rynku przetrwają podmioty, które nie powinny na nim funkcjonować. Przedłużanie życia takim firmom czy instytucjom narusza zasady uczciwej konkurencji - dodaje Jeremi Mordasewicz.

ZUS-owi brakuje narzędzi

ZUS podaje, że według stanu na 31 lipca 2023 roku, średnie zadłużenie będące ilorazem łącznego długu i liczby płatników, wyniosło 28 tys. zł. Rok wcześniej było to 27 tys. zł. Według Marka Niczyporuka, radcy prawnego i doradcy podatkowego z Kancelarii Ars AEQUI, zasadnicza część płatników nie zalega znacznych kwot wobec ZUS-u.

d37kfc6

Są to należności oscylujące w okolicach kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ekspert przypuszcza, że odpowiadają za nie przede wszystkim mali i średni przedsiębiorcy. Zatem to również grupa, która zapewnia budżetowi zasadnicze wpływy w obszarze podatkowym.

- Warto pomyśleć nad systemowymi ograniczeniami dla aktywnych dłużników, przekraczających ustalony poziom zadłużenia. W takim przypadku należałoby wyposażyć ZUS w dodatkowe uprawnienia uwzględniające jego szczególną rolę w systemie i zaufanie społeczne. Daleki byłbym jednak od automatyzacji tego procesu. W każdym przypadku trzeba badać sprawę indywidualnie i uwzględniać kryterium przyczyny powstania długu i ewentualnych konsekwencji społecznych - podkreśla dr Liwiusz Laska, adwokat, a także członek Rady Nadzorczej ZUS.

Marek Niczyporuk zaznacza, że ZUS właściwie nie ma narzędzi, aby zapobiegać takim sytuacjom z wielomilionowym zadłużeniem płatników. Dzieje się tak, bo ani nie kreuje przepisów w tym zakresie, ani nie ma uprawnień do pomocy przedsiębiorcom w ściąganiu ich wierzytelności, np. od nierzetelnych kontrahentów.

d37kfc6

Zatory płatnicze zmorą przedsiębiorców

Jak podkreśla ekspert, Zakład ma prawo udzielać ulg w spłacie zobowiązań, takich jak rozłożenie należności na raty. Przedsiębiorcy skutecznie z tego korzystają, ale to przecież nie wyeliminuje przyczyn ww. zjawiska.

- W przypadku dużych płatników zadłużonych na wielomilionowe kwoty nie ma prostej recepty na przeciwdziałanie temu zjawisku. Jest ono bowiem uwarunkowane przez samo otoczenie gospodarcze. Nie wystarczą tutaj działania na obszarze ubezpieczeń społecznych, ale również potrzebne są kompleksowe regulacje przeciwdziałające m.in. zatorom płatniczym - stwierdza główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Jeremi Mordasewicz przypomina wyniki sondażu przeprowadzonego wśród przedsiębiorców. Zapytano ich dlaczego nie regulują zobowiązań wobec innych firm. Co czwarty respondent odpowiedział, że może to robić, bo nie poniesie poważnych konsekwencji z tego tytułu. Jak zaznacza ekspert, zdarza się, że danemu podmiotowi brakuje pieniędzy na opłacenie wszystkich należności. Wówczas w pierwszej kolejności reguluje te najpilniejsze, aby nie narazić się np. na kary finansowe.

d37kfc6

- Występowania zadłużenia wśród płatników składek nie da się całkowicie wyeliminować, choć warto podejmować działania na rzecz ograniczenia tego zjawiska. W przypadku zadłużenia na mniejsze kwoty, pozytywne efekty udało się osiągnąć dzięki wprowadzeniu systemu e-Składka. Dzięki temu wyeliminowane zostało ryzyko wpłat np. na błędny fundusz lub niewłaściwy okres. Nowe zasady zmobilizowały także płatników do regulowania zadłużenia na bieżąco, aby nie utracić ciągłości podlegania ubezpieczeniu chorobowemu - podsumowuje Łukasz Kozłowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d37kfc6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37kfc6