500 złotych na dziecko nie w przyszłym roku. Ziobro wycofuje się z obietnic?
Wprowadzenie programu 500 złotych na dziecko będzie musiało poczekać przynajmniej do 2017 roku, bo w budżecie na przyszły rok nie da się znaleźć na to pieniędzy
26.10.2015 14:18
. Poinformował o tym Zbigniew Ziobro i zastrzegł, że nie ma mowy o wycofywaniu się z tej obietnicy.
- Solidarna Polska nie zgodzi się na odstąpienie od programu 500 złotych na dziecko To wyzwanie, które stoi przed Polską, jedno z pierwszych, oczywiście w ramach możliwości budżetowych, bo nie wiem, czy ten budżet skrojony przez PO na to pozwoli - mówi "Wyborczej" lider Solidarnej Polski. - Ale to były szczere zobowiązania - mówił.
O sprawie mówił również w rozmowie z money.pl prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej. - Na początku mowa była o każdym dziecku, potem o drugim i kolejnym, a jeszcze później okazało się, że to tylko dla najbiedniejszych - wylicza. - Teraz słyszymy, że to dopiero od 2017 roku, a nie od 2016, jak obiecywano wcześniej. (Więcej komentarzy ekspertów do wyników wyborów przeczytasz tutaj.)
Program dopłat 500 złotych na dziecko to jeden ze sztandarowych pomysłów Prawa i Sprawiedliwości przedstawianych w tej kampanii wyborczej. Rodzice mieliby co miesiąc dostawać taką kwotę na drugie i każde kolejne dziecko. Ci mniej zamożni natomiast mieliby dostawać pieniądze już od pierwszego dziecka. Ma to zachęcić młodych ludzi do posiadania dzieci i tym samym zapobiec katastrofie demograficznej.
Większość ekonomistów jeszcze w trakcie kampanii oceniało, że tego typu pomysły to rozdawnictwo, zagrażające finansom publicznym i prześcigało się w wyliczeniach kosztów obietnic.
- Propozycja 500 złotych na dziecko to koszty rzędu 20-25 miliardów złotych rocznie - szacował niedawno w rozmowie z money.pl prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, a obecnie główny ekonomista BCC. Dziś okazuje się, że takiej kwoty z budżetu na 2016 rok prawdopodobnie nie uda się wysupłać.