Trwa ładowanie...

Niemiecki producent proszków wycofuje się z Rosji. O decyzji Putina mówi wprost

Henkel, firma znana między innymi z produkcji proszku Persil, kosmetyków Fa czy płynów do płukania Silan, wycofa się z rosyjskiego rynku. Tym samym dołączy do listy firm, które podjęły taki sam krok po agresji Rosji na Ukrainę. Firma przyznaje, że trudno jest w tej chwili oszacować wpływ tej decyzji na finanse koncernu.

Niemiecki producent proszków wycofuje się z Rosji Niemiecki producent proszków wycofuje się z Rosji Źródło: Gerry Images, fot: SOPA Images
d30xr8d
d30xr8d

Henkel podał we wtorkowym komunikacie, że decyzja została podjęta w związku z napaścią Rosji na Ukrainę. Obecnie firma przygotowuje się do wycofania biznesu z rosyjskiego rynku.

Skutki trudne do przewidzenia

"Henkel będzie ściśle współpracował ze swoimi zespołami w Rosji nad szczegółami, aby zapewnić prawidłowy przebieg procesu" - napisał koncern. I dodał, że w tym czasie 2,5 tys. pracowników Henkla w Rosji będzie kontynuowało pracę i otrzymywało wynagrodzenie.

"Obecnie nie jesteśmy w stanie oszacować spodziewanych skutków finansowych dla Henkla wynikających z planowanego wyjścia" - przyznała spółka.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Putin przygotował się do wojny. Wywołał kryzys energetyczny

"Henkel potępia rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie i przemoc wobec niewinnych cywilów. Naszym priorytetem pozostaje zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby wesprzeć naszych kolegów na Ukrainie" - powiedział Carsten Knobel, prezes zarządu Henkla.

d30xr8d

Henkel AG and Co. KGaA to niemiecki koncern chemiczny z siedzibą w Düsseldorfie założony w 1873 r. Firma specjalizuje przede wszystkim w produkcji środków higienicznych do użytku domowego i przemysłowego. To ona stoi za takimi markami jak Persil, Perwoll, Silan, Fa, Schauma, Pur, Ceresit czy Loctite.

Dotychczas firma nie chciała rezygnować z rosyjskiego rynku tłumacząc, że mogłoby to mieć "daleko idące" skutki dla jej biznesu. Przypomnijmy, że w ramach sprzeciwu przed dotychczasową polityką firmy odejście z pracy zapowiedział Nicolas Krauss, członek komitetu wykonawczego jednej ze spółek należących do niemieckiego koncernu - Henkel Adhesives Technologies.

"W świetle inwazji Putina na Ukrainę nie mogę wspierać decyzji Henkla o kontynuowaniu biznesu w Rosji" - pisał Krauss. "Jeśli naprawdę chcemy żyć zgodnie z wartościami ochrony życia, wolności i prawa, musimy chcieć podejmować niewygodne decyzje, włączając w to natychmiastowe wstrzymanie zakupu gazu i ropy z Rosji. Jesteśmy to winni naszym ukraińskim przyjaciołom i społeczności międzynarodowej, nawet jeśli oznacza to dla nas recesję w najbliższych latach" - pisał też Krauss.

Jedni się wycofują, inni zostają

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę wiele zachodnich firm ogłosiło, że wstrzymuje działalność w Rosji, a niektóre - jak na przykład słynne firmy z branży konsultingowej: EY, PwC, Deloitte i KPMG - całkiem wycofują się z tego kraju. Wśród tych, którzy podjęli decyzję o zawieszeniu działalności, są m.in. McDonald's, Coca-Cola, Starbucks, Carlsberg, Heineken, Volkswagen czy Mercedes-Benz.

d30xr8d

Choć ta lista jest długa, to jest też wiele zachodnich firm, które działają w Rosji tak samo, jak przed jej atakiem na Ukrainę. Wśród nich z mocną krytyką spotykają się zwłaszcza Leroy Merlin i Auchan, a także Decathlon - wszystkie należące do tego samego francuskiego właściciela. Wprawdzie ten ostatni jakiś czas temu wstrzymał działalność, jednak jako przyczynę podał... problemy z dostawami.

W Rosji działają także Mondelez, Bonduelle czy producenci win francuskich, obecni na rosyjskim rynku od kilkudziesięciu lat. Również zdecydowana większość z około 250 belgijskich firm z filiami w Rosji odmawia opuszczenia tego kraju. Część z nich tłumaczy decyzję o pozostaniu w Rosji "solidarnością z rosyjskimi pracownikami i klientami".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d30xr8d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d30xr8d