Trwa ładowanie...

Powroty z 25. Pol'and'Rock Festival. Uczestnicy potrafią zadbać o porządek

O uczestnikach festiwalu Pol’and’Rock Festival w kontekście podróży z i na festiwal zwykło się mówić niezbyt ciepło, wokół nich narosło wiele mitów. "Zwierzęta", "syf" – to i tak jedne z najdelikatniejszych określeń jakie znalazłam. Ale czy tak jest naprawdę? Sprawdziłam.

Powroty z 25. Pol'and'Rock Festival. Uczestnicy potrafią zadbać o porządekŹródło: Facebook.com, fot: Jakub Kaczorowski
d2vjub9
d2vjub9

25 edycja Pol'and'Rock Festival za nami, ale temat imprezy nie cichnie. Od mojego redakcyjnego kolegi mogliście się już dowiedzieć jak tam przeżyć nie wydając pieniędzy. Ja chciałam poruszyć inny temat - pociągów powrotnych wiozących zmęczonych festiwalowiczów z Kostrzyna do ich domów.

Już ponad 2 miesiące przed tegorocznym festiwalem Pol’and’Rock w Kostrzynie nad Odrą zaczęły się problemy z transportem. Tradycyjne "woodstockowe", dowożące festiwalowiczów rok w rok, pociągi Przewozów Regionalnych, miały zostać w tym roku zawieszone. Na dodatek chodziły słuchy, że regularne kursy pociągów miały w czasie festiwalu omijać stację Kostrzyn.

Oficjalnym powodem miał być bałagan i dewastowanie taboru przez uczestników Pol’and’Rock Festival. Sprawa zrobiła się na tyle głośna, że w publiczną dyskusję włączył się premier Mateusz Morawiecki.

Ostatecznie Przewozy Regionalne zmieniły decyzję i udało się zorganizować pociągi na festiwal, a do akcji włączyły się też inne spółki. Specjalny pociąg z i na festiwal zorganizowały też Koleje Mazowieckie. Czy po tych wszystkich dramatach związanych z przewozem festiwalowiczów rzeczywiście tabor ucierpiał w jakiś wyjątkowy sposób (jak wcześniej tłumaczono decyzję o braku pociągów)?

d2vjub9

Zapytałam o to rzeczniczkę prasową Kolei Mazowieckich, Donatę Nowakowską.
- Wszystko przebiegło sprawnie, pociąg powrotny przyjechał nawet parę minut przed planowanym czasem – mówi. Zapytana o ewentualny bałagan pozostawiony przez festiwalowiczów dodaje: - Nie było to nic takiego co nie zdarza się w innych pociągach.

Skąd więc tyle hałasu w czerwcu? Nie od dziś wiadomo, że do dużo większych zniszczeń (np. wyrwane deski sedesowe czy zdewastowane dworce) dochodzi przy transporcie pseudokibiców, a jednak nie słychać, aby jakikolwiek przewoźnik odmawiał podstawiania im pociągów.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com, fot: Jakub Kaczorowski

Pomysłowość festiwalowiczów nie zna granic. W tym roku popularnością cieszyły się partyzanckie kuszetki zrobione po partyzancku z hamaków.

d2vjub9

Jak wyglądały pociągi po przejeździe całej rzeszy ludzi wracających z festiwalu? Na grupie na Facebooku poświęconej transporcie kolejowemu zdjęcia wrzucał np. pracownik kolei (niestety, nie wyraził zgody na publikację), które pokazywały wnętrza wagonów po wyjściu festiwalowiczów wraz z komentarzem, że w całym pociągu było zaledwie 9 śmieci i jedna mokra plama, toalety też były w bardzo dobrym stanie. Jak na skalę festiwalu wydaje mi się, że to bardzo dobry wynik.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com, fot: Jakub Kaczorowski

Jak co roku z i na festiwal można było się dostać pociągami Przewozów Regionalnych.

d2vjub9

Inny uczestnik festiwalu, Jakub Kaczorowski, także chwali i uczestników, i koleje. - W naszym pociągu był naprawdę porządek, a i kolej spisała się na piątkę - pisze. Także inni festiwalowicze wyrażają swoje uznanie dla transportu kolejowego w tym trudnym dla logistyków czasie. Przypomnę tylko, że w tym roku na Pol'and'Rock bawiło się ok. 750 tys. ludzi.

Oczywiście, są też głosy niezadowolenia, ale umówmy się - przy tej liczbie osób jest to nieuniknione. Każde śmiecenie jest naganne, ale patrząc na skalę festiwalu – wydaje się to być w tym wypadku incydentem, a już na pewno ciężko mówić tu o jakimś stałym zachowaniu. Może tak naprawdę nie ma się czego bać i festiwalowicze (a przynajmniej ich duża część) potrafią się zachować?

Dajcie znać jakie były wasze doświadczenia z festiwalowymi pociągami na dziejesie.wp.pl

d2vjub9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vjub9