Trwa ładowanie...

Prezes Gazpromu pisze do pracowników: zjednoczcie się wokół Putina. Wojnę przemilczał

Alieksiej Miller, prezes rosyjskiego Gazpromu, wystosował do 500 tysięcy pracowników swojej firmy list. Komentuje w nim sytuację, w jakiej znalazła się Rosja po rozpętaniu wojny w Ukrainie. Zachód nałożył na Rosję dotkliwe sankcje, które uderzają w gospodarkę tego kraju.

Prezes Gazpromu Alieksiej Miller pisze do pracowników: zjednoczcie się wokół PutinaPrezes Gazpromu Alieksiej Miller pisze do pracowników: zjednoczcie się wokół PutinaŹródło: GETTY, fot: 2017 Anadolu Agency
d3u5lmr
d3u5lmr

Jak podaje Reuters, list jest datowany na 5 marca, ale dopiero w czwartek 17 marca jego autentyczność potwierdził rzecznik rosyjskiego gazowego giganta. Miller pisze w liście, że było już wiele nieudanych prób złamania Rosji, więc ludzie powinni być czujni wobec wszelkich "destrukcyjnych działań", które mogą podzielić rosyjskie społeczeństwo.

"Dziś, jak nigdy wcześniej, ważne jest, byśmy wytrwali w poświęceniu wspólnej sprawie, zjednoczyli się wokół naszego prezydenta" - pisze Miller, cytowany przez Reutersa. I przekonuje, że to pozwoli "zachować Rosję taką, jaką znamy i kochamy", Rosję jako "wielką potęgę". Agencja zwraca uwagę, że Miller w liście ani razu nie pisze wprost o wojnie w Ukrainie.

Gazprom to największy na świecie dostawca gazu. Odpowiada on za około 40 proc. zaopatrzenia krajów europejskich w ten surowiec, zatrudnia aż 500 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska zrezygnuje z rosyjskiego gazu? Sikorski: "Jestem gotów zapłacić wyższy rachunek"

Tragiczne skutki wojny

Podkreślmy, że Miller prezentuje popularny w Rosji pogląd, jakoby to ten kraj był ofiarą, podczas gdy to on jest agresorem. Rosja rozpętała wojnę w Ukrainie 24 lutego. W wyniku tej agresji zginęły tysiące cywilów. Według wtorkowych danych ONZ kraj ten opuściły w sumie prawie 3 mln uchodźców.

Przedłużająca się wojna w Ukrainie może narazić około 90 proc. tamtejszego społeczeństwa na życie w biedzie i ubóstwo finansowe - przekazał w środę Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju. Trwający konflikt może także pogrążyć na lata cały kraj i region w kryzysie - alarmują jego przedstawiciele.

d3u5lmr

W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. W środę pojawiły się nawet przypuszczenia, że kraj ten będzie można technicznie uznać za bankruta, jeśli 16 marca nie spłaci zgodnie z umową swoich zobowiązań wobec zagranicznych inwestorów. Moskwa jednak spłaciła zobowiązania, co nie zmienia faktu, że jej gospodarka kuleje.

Sankcje przynoszą efekty

W środę dziennik "Financial Times" komentował, że dowodzą tego najnowsze obietnice prezydenta Rosji Władimira Putina, który chce podnieść w Rosji pensje wszystkich pracowników sektora publicznego. Zadeklarował także podwyżkę płacy minimalnej, emerytur i zapomóg.

Jak zauważyła brytyjska gazeta, ceny towarów importowanych w Rosji gwałtownie wzrosły w związku z załamaniem notowań rubla po rozpoczęciu rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę. W niektórych regionach Federacji Rosyjskiej w sklepach wystąpiły niedobory masowo wykupowanych podstawowych produktów.

Podczas środowego spotkania poświęconego pomocy regionom Putin, cytowany przez "FT", stwierdził, że "wzrost cen poważnie uderza w dochody ludzi i dlatego w najbliższym czasie podejmiemy decyzję o zwiększeniu wszystkich świadczeń socjalnych".

d3u5lmr

Według Władimira Putina, nakładając sankcje, Stany Zjednoczone "zadeklarowały ekonomiczną wojnę", której celem jest osiągnięcie globalnej hegemonii przez ten kraj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3u5lmr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3u5lmr