budowa(strona 36/36)

Niewykluczone, że tylko dwóch spośród czterech inwestorów zainteresowanych budową dużej elektrowni w Gdańsku będzie musiało obejść się smakiem.

Górnicy kopiący tunel warszawskiego metra pod Żoliborzem grożą strajkiem - pisze "Życie Warszawy". Na razie oflagowali teren budowy przy ulicy Włościańskiej i żądają wypłaty zaległych wynagrodzeń. Robotnicy skarżą się, że otrzymali wypłaty niższe o 15%.

Na Mazowszu brakuje robotników drogowych, budowlanych, sprzątaczek, telemarketerów. W powiatowych urzędach pracy czekają na nich oferty. Ale chętnych nie ma - pisze "Życie Warszawy".

Niektórzy uczniowie szkoły budowlanej ruszają do pracy, zanim dostaną jakiekolwiek uprawnienia zawodowe. Mówią, że w Wielkiej Brytanii świstek papieru nie będzie im potrzebny.

Rząd chce w maju otworzyć nasz rynek pracy
dla budowlańców z Białorusi, Rosji i Ukrainy, a także z Chin -
dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Zawalczymy o mecze Euro 2012
również w Krakowie i Chorzowie.

Duża grupa Polaków pracujących w
Islandii powróci wkrótce do kraju. Większość z nich, niemal 2
tys., wyjedzie z Islandii jeszcze w tym roku, pozostali w
pierwszej połowie roku przyszłego, kiedy ukończona zostanie budowa
dwóch wielkich obiektów - podały miejscowe media.

W Lesznowoli pod Warszawą ma powstać osiedle
dla robotników z Chin. Niewykluczone, że będą pracowali na naszych
budowach - przypuszcza "Gazeta Wyborcza".

Duża część budów, na których
zatrudnieni są pracownicy z nowych krajów UE, w tym głównie
Polacy, charakteryzuje się poważnymi zaniedbaniami w sferze
bezpieczeństwa - stwierdzili inspektorzy norweskiego Urzędu
Ochrony Pracy (Arbeidstilsynets).

"Gazeta Wyborcza" pisze, że w Polsce może zabraknąć robotników i materiałów do budowy dróg. Dziennik przypomina, że Ministerstwo Transportu chce, by w ciągu siedmiu lat powstało pół tysiąca kilometrów autostrad i ponad 1600 kilometrów dróg ekspresowych.

Z firm budowlanych w regionie warmińsko-mazurskim odeszło tysiące fachowców - wolą zarabiać euro za
granicą. Ich zmienników nie ma. Wykonawcy nie wyrabiają się z
terminami. Spóźniają się remonty, zagrożone są inwestycje drogowe -
pisze "Gazeta Olsztyńska".

Za mało pracowników, materiałów i firm
budowlanych. Oferty pracy trafiają już na billboardy, w
hurtowniach trwają zapisy na towar, a przed deweloperami pojawiło
się widmo opóźnień inwestycji - zapowiada "Gazeta Wyborcza".

Są pieniądze na autostrady, nie ma fachowców i materiałów. Przed takim problemem Polska jeszcze nie stała. Na inwestycje drogowe zawsze brakowało pieniędzy, ale nigdy robotników do wylewania i wyrównywania asfaltu - dziwi się "Życie Warszawy".

"Rzeczpospolita" informuje, że w ofertach
pracy mogą już przebierać nie tylko wysokiej klasy specjaliści,
ale też budowlańcy, spawacze i kierowcy.

Faktyczne bezrobocie na Sądecczyźnie jest prawdopodobnie o połowę mniejsze, niż podaje się w statystykach sądeckiego pośredniaka. Sytuacja na rynku pracy zaczęła być w regionie wręcz groteskowa - zarówno tutejsze firmy jak i zagraniczni pracodawcy zgłaszający do urzędu pracy z zapotrzebowaniem na fachową siłę roboczą, nie mogą skompletować załogi.

Słabe przygotowanie pracowników, niewłaściwy nadzór i brak właściwej organizacji pracy to główne przyczyny wypadków przy pracach na budowach. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że tylko w ubiegłym roku odnotowano ponad 7 tysięcy takich wypadków. 87 osób straciło w nich życie.