Drogi frank to zła wiadomość dla osób zadłużonych w tej walucie, ale dobra dla potencjalnych chętnych na taką pożyczkę. Sęk w tym, że o kredyt we franku nie jest łatwo.
Złoty wczoraj w godzinach wieczornych znacznie zyskał na wartości. Kurs EUR/PLN przy obniżonej płynności zszedł w okolice poziomu 3,8850, USD/PLN pod 2,92, natomiast CHF/PLN do 3,07. Impuls do tego ruchu dała wypowiedź prezesa NBP dla agencji Reutera.
Wzrost rat kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich jest widoczny, ale nie jest dramatyczny - ocenił w środę podczas konferencji prasowej prezes NBP Marek Belka.
Zgodnie z oczekiwaniami Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) nie zmienił stóp procentowych. Docelowy poziom decydującego o oprocentowaniu kredytów hipotecznych wskaźnika LIBOR 3M to nadal 0,25 proc.
Zgodnie z oczekiwaniami Narodowy Bank Szwajcarii nie zmienił dziś stóp procentowych. Co więcej, obniżył prognozy inflacji aż do 2013 roku. Być może na podwyżki stóp trzeba będzie poczekać dłużej niż się sądzi.
Polska waluta korzysta na poprawie klimatu inwestycyjnego, będącej pochodną wczorajszych silnych wzrostów na Wall Street. Zwyżka indeksu DJIA o 2,8% oraz S&P500 o 3,1%, nie tylko poprawiła nastroje w krótkim terminie, ale też dała nadzieje na zakończenie spadków na giełdach. Złoty i inne waluty regionu mogłyby stać się jednym z głównych beneficjentów takiej zmiany.
Oczekiwane przez nas odbicie na giełdach zmaterializowało się wczoraj i okazało się bardzo dynamiczne. Dwie sesje wzrostów z rzędu to jeszcze nie jest wiarygodny sygnał kupna i dlatego istotne będzie, co się wydarzy w końcówce tygodnia.
Po poniedziałkowych spadkach na głównej parze walutowej, we wtorek obserwowaliśmy wyhamowanie tego trendu. Kurs EURUSD poruszał się w przedziale 1,2250 - 1,2330. Powrót do wzrostów z poprzednich tygodni nie był możliwy nawet po opublikowaniu lepszych od oczekiwań danych dla indeksu instytutu Ifo w Niemczech.
Inwestorzy z Wall Street przestraszyli się wczoraj danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym i wyprzedawali akcje. Indeks S&P500 spadł o 1,6% do 1095,31 pkt., DJIA o 1,4% do 10293,52 pkt., a technologiczny Nasdaq Composite o 1,2% do 2261,80 pkt.
Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się od lekkiego umocnienia polskiej waluty. Notowania EUR/PLN zeszły w okolice poziomu 4,0100, a kurs USD/PLN zniżkował pod wartość 3,2300. Powodem umocnienia polskiej waluty jest zdecydowana poprawa nastrojów inwestycyjnych na światowych giełdach, po tym jak Chiny zdecydowały się na większą elastyczność kursu juana.
Końcówka minionego tygodnia przebiegała w dość stabilnej atmosferze, zarówno na rynku walutowym, jak i na zagranicznych rynkach akcji. Dzisiaj z kolei giełdy pozytywnie zareagowały na weekendową zapowiedź banku centralnego Chin dotyczącą uelastycznienie kursu juana wobec dolara.
Czwartkowy szczyt Unii Europejskiej wsparł notowania euro. Inwestorzy „kupili” zgodę polityków na wzmocnienie zarządzania gospodarczego i dyscypliny budżetowej, chociaż nie pojawiło się tu nic nowego o czym wcześniej nie byłoby wiadomo.
Spekulacje wokół ewentualnej pomocy dla Hiszpanii, które są konsekwentnie dementowane przez oficjalne źródła, nieco zaszkodziły dzisiaj złotemu. Widać to było na przetargu 10-letnich obligacji, który nie został w pełni domknięty. Sprzedano papiery za 2,43 mld zł z oferty 3 mld zł. Zgłoszony popyt wyniósł 2,965 mld zł, a średnia rentowność wzrosła do 5,791 proc.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej w notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy niewielką korektę ostatnich wzrostów. Wartość euro względem dolara chwilowo zeszła do poziomu 1,2255. Następnie miał miejsce powrót w okolice 1,2300. Notowaniom europejskiej waluty nieco zaszkodziły spekulacje wokół sytuacji fiskalnej Hiszpanii.
W ubiegłym tygodniu rynek zdołał utrzymać kluczowe wsparcie na S&P500 w okolicach dołka korekty z lutego. W przeciągu dwóch tygodniu kontrakty na S&P500 testowały ten poziom kilkakrotnie. Skuteczność tej obrony nie jest jeszcze przesądzona, gdyż handel charakteryzuje się nadal częstymi zmianami nastrojów, a na rynku panuje duża zmienność.
Obawy, iż słabsze dane o majowej sprzedaży detalicznej w USA, jakie napłynęły w piątek po południu, zaszkodzą amerykańskiej giełdzie, nie sprawdziły się. W efekcie nowy tydzień rozpoczynamy z mniejszą awersją do ryzyka, co dobrze widać w notowaniach EUR/USD.
W bieżącym tygodniu mogliśmy obserwować powolne, ale systematyczne umacnianie się złotego. Notowania EUR/PLN zniżkowały z okolic poziomu 4,2000 do 4,0800. Kurs USD/PLN natomiast odbił od wartości 3,5200, zniżkując o ponad 15 groszy.
Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara rozpoczęła się od lekkiego wzrostu kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,2150. Sytuacja uległa znacznej zmianie wraz z publikacją o godzinie 14.30 danych z amerykańskiej gospodarki.
Sprzedaż detaliczna nieoczekiwanie spadła w maju o 1,2% m/m, podczas gdy prognozowano wzrost o 0,2% m/m.
Czwartkowe przedpołudnie stało pod znakiem umocnienia euro w relacji do amerykańskiej waluty. O godzinie 11:58 kurs EUR/USD testował poziom 1,2072 dolara wobec 1,1984 wczoraj na zamknięciu.
Dzisiaj na krajowym rynku w centrum uwagi pozostawało wystąpienie kandydata na stanowiska prezesa NBP M. Belki przed Komisją Finansów Publicznych. Były minister finansów zaprezentował się pozytywnie. Jego wypowiedzi na temat kluczowych dla polskiej gospodarki kwestii były wyważone, co jest bardzo istotne w kontekście pełnienia przez niego funkcji prezesa NBP.
Obawy o hiszpański sektor bankowy nie zdominowały dzisiaj notowań euro. Rynkowi nie zaszkodziły słowa szefa ECB (J.C.Trichet enigmatycznie przyznał, iż bank centralny będzie bronić niskiej inflacji i stabilności cen), ani słowa szefa FED w Kongresie.
Na początku dzisiejszej sesji złoty kontynuuje powolne umocnienie. Notowania EUR/PLN zeszły rano w pobliże poziomu 4,1100, a kurs USD/PLN spadł poniżej wartości 3,4500.
Jak dużą rolę dla rynków finansowych odgrywa polityka? Odpowiedź na to pytanie mogliśmy obserwować ostatnimi dniami. Nieprzemyślana wypowiedź rzecznika nowego rządu Węgier spowodowała duże spadki w piątek. Wczoraj Węgrzy, widząc co się dzieje, starali się sprostować podane wcześniej informacje.
Wtorkowy poranek przynosi umocnienie złotego do głównych walut. O godzinie 10:40 kurs USD/PLN testował poziom 3,4703 zł, spadając o 1,8 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po spadku o 1,4 gr, testował poziom 4,1454 zł.