Osoby z kręgu Dawida B., nazwanego królem dopalaczy, będą przekonywać polityków, że ustawa antydopalaczowa jest niedobra. Zarejestrowali się w sejmie jako lobbyści i zamierzają oficjalną drogą docierać do posłów. Czy w ten sposób coś wskórają? Politycy mówią, że nie, a profesjonalni lobbyści twierdzą, że to zwykli „załatwiacze”, których działania uderzają w całe środowisko. Czym zatem zajmują się zawodowi lobbyści i jaki mają wpływ na tworzenie prawa?