Opublikowane dzisiaj dane makro z USA były zadowalające dla inwestorów. Wprawdzie nieco rozczarował odczyt PMI dla przemysłu, który wg. wstępnego ujęcia za październik spadł do 56,2 pkt. z 57,5 pkt., ale rynek już pokazywał, że w zasadzie ignoruje te odczyty (nawet, jeżeli są lepsze) koncentrując się bardziej na regionalnych wskaźnikach (NY FED Mfg, Philly FED, Chicago PMI itd.) i wreszcie na comiesięcznych wskazaniach ISM. Trudno jednoznacznie określić, czemu tak się dzieje.