O tym, jak bardzo skaczą w górę ceny, przekonują się wszyscy, którzy codziennie robią zakupy i płacą wszelkiego typu rachunki: za gaz, mieszkanie, prąd czy wodę. Winę za to ponosi jednak nie wolny rynek, lecz w dużej mierze rząd. Od nowego roku wprowadził podwyżkę VAT praktycznie na wszystkie ceny towarów i usług i nieskutecznie chroni rynek polskich konsumentów przed światowymi zwyżkami cen żywności. Wszystko to uderza w budżety przede wszystkich uboższej części społeczeństwa. Czy obecna sytuacja spowoduje wyjście ludzi na ulicę i falę powszechnych protestów?