mandaty(strona 3/6)

Choć obowiązek zasłaniania ust i nosa jest z nami już od przeszło 9 miesięcy, niektórzy wciąż nie mogą przemóc się do noszenia maseczek w miejscach publicznych. Policja podaje, ile kar nałożyła.

Nasz czytelnik dostał mandat za brak biletu parkingowego, którego kupić nie mógł, bo podczas płacenia kartą w parkomacie transakcje z niewiadomych powodów cały czas były odrzucane. Pan Seweryn złożył reklamację, a po 3 miesiącach dostał odpowiedź odmowną, z którą się nie zgadza.

Prawo drogowe do zmiany, mandaty zdrożeją jak nigdy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Rząd chce walczyć z piratami drogowymi 10-krotnym wzrostem maksymalnego wymiaru mandatu - z 500 zł do 5 tys. zł. "Żadne decyzje nie zapadły" - zapewnia rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze.

Na początku kwietnia Sanepid wymierzył wiele kar za to, że ludzie wychodzili z domu w celu innym niż dostanie się do pracy, wizyta u lekarza lub zakupy. Surowe przepisy na szczęście szybko zostały złagodzone, a kary w rekordowych wysokościach są systematycznie uchylane.

Za jedzenie na ulicy może grozić mandat. Wszystko dlatego, że wiąże się to z koniecznością odsłonięcia ust, a nakaz noszenia maseczek nadal obowiązuje.

Czy mogę iść na ryby, czy nie? - pytają nas czytelnicy, wędkujący w wolnym czasie. Piszą, że przecież są nad wodą kompletnie sami, że w łódce na środku jeziora zagrażają jedynie karasiom i płociom. Okazuje się, że nawet w tej sytuacji nie można mieć pewności, czy wyjście na ryby jest legalne, czy nie.

Zaostrzone przepisy sprawiły, że służby mundurowe sypią mandatami z rękawa. Ukarane są osoby, które zdecydowały się m.in. na umycie samochodu, czy wizytę na cmentarzu. Dlatego też pojawił się apel do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o wyraźne rozgraniczenie co wolno, a czego nie.

Kary za łamanie przepisów drogowych mają być bardziej dotkliwe. Maksymalna kwota mandatu to dziś zaledwie 500 zł. Taka granica została wprowadzona 22 lata temu. A od tego czasu w portfelach Polaków wiele się zmieniło.

Kilkusetzłotowe mandaty, a nawet utrata prawa jazdy. To możliwe kary za blokowanie korytarzy życia.

W ciągu roku liczba pytań o dane dot. kierowców z Polski wzrosła o 50 proc. i w 2018 r. sięgnęła 1,5 mln. Statystyka wskazuje na to, że i w tym roku padnie rekord.

"Mamy terminale płatnicze i nie zawahamy się ich użyć" - informuje pół żartem, pół serio policja na Twitterze. W ten sposób grozi palcem piratom drogowym.

Imię, nazwisko, kwota długu oraz termin zaległej zapłaty mandatu – takie dane trafią do bazy serwisu internetowego gapowicze.pl. To giełda wierzytelności pasażerów komunikacji miejskiej, którzy uchylają się od płacenia mandatów.

Przejrzą umowy na wywóz nieczystości, sprawdzą, czym właściciele palą w piecach, a nawet czy na terenie posesji jest porządek. Burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna upoważnił strażników miejskich do "całościowych kontroli nieruchomości". Do intensywnych kontroli szykują się setki innych gmin z całej Polski.

Niewiedza przy zbieraniu grzybów może słono kosztować, a zakazów jest naprawdę sporo. Kary sięgają nawet tysiąca złotych. Można także zarobić, ale z jednego grzybobrania na mandat nie wystarczy.