Dla instytucji finansowych powinno być bez znaczenia to, czy jest się pełno-, czy niepełnosprawną osobą. Klient powinien być klientem. Niestety, jak pokazuje rzeczywistość, osoby niepełnosprawne są często dyskryminowane przez banki i firmy pożyczkowe. I nie chodzi tu o bariery architektoniczne, ale o usługi - chociażby dostęp do tłumacza migowego czy uproszczenie języka umów bankowych.