Otwarcie wypadło wczoraj na poziomie 2268 pkt., czyli tym samym pierwsza transakcja została zawarta w okolicy poniedziałkowej ceny odniesienia. Początek sesji był dość nerwowy, ale ostatecznie to niedźwiedziom udało się uzyskać niewielką przewagę. W efekcie kontrakty zaczęły oddalać się od intradayowej zapory podażowej: 2298 – 2301 pkt., w rejonie której doszło w poniedziałek od ukształtowania się lokalnego punktu zwrotnego.