Urząd Ochrony Danych Osobowych przestrzega. "Szarlatani szkolą za duże pieniądze"
- Jest mnóstwo nierzetelnych agencji szkoleniowych, nawoływań do tego, że trzeba odpowiednio prowadzić postępowania związane z RODO, bo jak nie, to przyjdzie Urząd i nałoży karę - oceniła w programie "Money. To się liczy" prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyta Bielak-Jomaa. Zastrzegła, że nie wszystkie szkolenia są próbą wyłudzania pieniędzy, ale - jak zaznaczyła - "tak może też być". - Bardzo dużo złych rzeczy, nieprawdziwych informacji jest przekazywanych na szkoleniach, to są często szarlatani, którzy nie znając się na przepisach i nie rozumiejąc ich, szkolą za duże pieniądze - dodała. Jak mówiła, być może strasznie rozporządzeniem o ochronie danych osobowych obróci się w coś pozytywnego, bo gdy "wahadło szaleństwa" wróci do pozycji wyjściowej, wszyscy będziemy mieli większą świadomość potrzeby ochrony danych osobowych. Prezes UODO podała, że Urząd dostał prawie trzy tysiące skarg na naruszenie RODO, prowadzi kilkadziesiąt postępowań. Od maja nie nałożył jeszcze ani jednej kary. - Kary nie są przez nas traktowane jako coś szczególnego, taki moment, że Urząd kary będzie nakładał na pewno przyjdzie, ale prawo ściśle reglamentuje przypadki, kiedy kara jest stosowana, nakazując spełnienie kilkunastu przesłanek - dodała. Zwróciła uwagę, że każdy obywatel ma też dodatkowe uprawnienie - może wystąpić o odszkodowanie na drodze sądowej za naruszenie bezpieczeństwa swoich danych osobowych.
Impreza na początek to ja muszę sp… Rozwiń
Transkrypcja: