WAŻNE
TERAZ

Uszkodzenie torowiska na Mazowszu. Premier reaguje

150 lat więzienia za "diaboliczne" przestępstwo

Bernard Madoff skazany na 150 lat więzienia. Sąd federalny w Nowym Jorku ogłosił wyrok w sprawie tego 71-letniego finansisty i maklera, uznanego w marcu za winnego oszukania inwestorów na łączną kwotę około 65 miliardów dolarów.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

W uzasadnieniu wyroku sędzia Deny Chin powiedział, że brał pod uwagę konieczność zapłacenia przez oskarżonego za zło, które wyrządził, odstraszające znaczenie kary oraz potrzebę zadośćuczynienia jego ofiarom, z których wiele utraciło oszczędności całego życia. Podkreślił, że przestępstwo Madoffa było "niezwykle diaboliczne".

Wyrok gwarantuje, że 71-letni Madoff nie wyjdzie nigdy na wolność, co - jak przyznał sędzia - było jego celem.

Adwokat oskarżonego prosił o wyrok 12 lat więzienia, twierdząc, że istnieją okoliczności łagodzące - m.in. fakt, że Madoff sam oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości i współpracował z prokuraturą.

Sędzia odrzucił te argumenty. Podkreślił, że oszust wyjątkowo nadużył zaufania, jakim darzyli go klienci. Przytoczył m.in. list od wdowy po jednym z nich, która napisała, że Madoff do końca zapewniał go, iż "jego pieniądze są bezpieczne".

Przed ogłoszeniem wymiaru kary Madoff okazywał skruchę. Mówił, że popełnił "straszliwy błąd" i przepraszał swe ofiary, z których wiele obecnych było na sali sądowej, konstatując zarazem: wiem, że nic wam to nie pomoże.

Gdy ogłoszono wymiar kary, na sali sądowej rozległy się okrzyki radości i brawa.

Madoff nazywany jest "oszustem stulecia". Jego "piramida Ponziego", znana od lat 20. ubiegłego wieku kombinacja polegająca na wydawaniu funduszy otrzymanych od nowych klientów na spłatę należności poprzednim, była prawdopodobne największym oszustwem w historii.

Oszust zgodził się sprzedać wiele swoich aktywów; wpływy mają pójść na częściowe pokrycie strat. Pełne odzyskanie pieniędzy przez ofiary - jak twierdzą eksperci - jest niemożliwe. Konfiskata obejmie liczne nieruchomości Madoffa, m.in. luksusowe apartamenty na Manhattanie i w Palm Beach na Florydzie.

Madoff prowadził działalność biznesową - dom maklerski i firmę doradztwa inwestycyjnego - przez około 50 lat i zdobył sobie zaufanie klientów, przeważnie członków nowojorskiej elity. Miał na tyle dobrą reputację, że przez pewien czas był nawet prezesem NASDAQ (elektroniczny rynek papierów wartościowych).

Wielu jego klientów straciło na inwestycjach oszczędności całego życia i żyje dziś ze skromnych emerytur państwowych. Ofiarami Madoffa były m.in. tak prominentne postacie jak słynny reżyser filmowy Steven Spielberg i znany pisarz, kronikarz holocaustu, Elie Wiesel. Do klientów należały też czołowe amerykańskie fundacje charytatywne.

Komentatorzy zwracają uwagę, że poza Madoffem do odpowiedzialności karnej pociągnięto w tej aferze tylko jego audytora, chociaż współpracował z wieloma osobami i podejrzewa się, że przynajmniej część z nich musiała przeczuwać, iż prowadzi on nielegalne interesy.

Madoff prowadził swoją firmę z dwoma synami i bratem, którym jednak nie postawiono żadnych zarzutów. Tłumaczą się, że nie wiedzieli o oszustwach. Nie oskarżono także żony Madoffa, Ruth. Na podstawie umowy z sądem ma ona wyrzec się roszczeń do ponad 80 milionów dolarów w aktywach rodzinnych, ale zachowa część majątku.

W śledztwie Madoff podobno nie ujawnił większości szczegółów swej przestępczej działalności, a zwłaszcza chronił swoją rodzinę.

Ekspert prawny telewizji CNN Jeffrey Tobin powiedział po ogłoszeniu wyroku, że należało oczekiwać tak surowej kary, "zważywszy na ogrom popełnionego przestępstwa". - Madoff mógłby poza tym być bardziej pomocny w ujawnieniu szczegółów swych kombinacji i zidentyfikowaniu wspólników - dodał.

Na swoim procesie w marcu Madoff tłumaczył, że "piramidę Ponziego" stworzył "tymczasowo", sądząc, że uda mu się "wydostać z niej klientów".

Sprawa była szeroko komentowana w USA w kontekście kryzysu finansowego.

Niektórzy zwracali uwagę, że Madoff "przynajmniej przyznał się do winy", podczas gdy setki bankierów inwestycyjnych, menedżerów, specjalistów z agencji ratingowych i innych "ekspertów", chciwych, niekompetentnych i odpowiedzialnych za krach, pozostaje poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
30 zł kaucji za kubek. Za kilka dni rusza świąteczny jarmark
30 zł kaucji za kubek. Za kilka dni rusza świąteczny jarmark
Potężne premie świąteczne. Tyle dostaną kasjerzy w Niemczech
Potężne premie świąteczne. Tyle dostaną kasjerzy w Niemczech
Nowy program polskiej gminy. Pozwoli zmniejszyć rachunki za wodę
Nowy program polskiej gminy. Pozwoli zmniejszyć rachunki za wodę
Górale mieli pokazać turystom zdjęcia swoich pensjonatów. Odmówili
Górale mieli pokazać turystom zdjęcia swoich pensjonatów. Odmówili
Nowy dyskont się rozkręca. Sięgnie po klientów Dino i Biedronki?
Nowy dyskont się rozkręca. Sięgnie po klientów Dino i Biedronki?
Alkohol 0 proc. jak wegańskie mięso. Unia Europejska mówi stop
Alkohol 0 proc. jak wegańskie mięso. Unia Europejska mówi stop
Zmieniałeś instalację? Musisz wysłać pismo. Inaczej grzywna do 5 tys.
Zmieniałeś instalację? Musisz wysłać pismo. Inaczej grzywna do 5 tys.
Dwa dodatkowe dni wolne w 2026 r. Pracodawcy nie mogą odmówić
Dwa dodatkowe dni wolne w 2026 r. Pracodawcy nie mogą odmówić
Nowy aquapark w Polsce. Będzie ogromny. Poznaliśmy lokalizację
Nowy aquapark w Polsce. Będzie ogromny. Poznaliśmy lokalizację
Zbadali proszki do prania. Zwycięska marka jest w dyskoncie w Polsce
Zbadali proszki do prania. Zwycięska marka jest w dyskoncie w Polsce
Można stracić tak setki złotych. Oto nowy trik "kurierów"
Można stracić tak setki złotych. Oto nowy trik "kurierów"
Zamykają fabrykę w Niemczech. Produkcja trafi m.in. do Polski
Zamykają fabrykę w Niemczech. Produkcja trafi m.in. do Polski