2012 rok, czyli europrzejezdność
Z planowanych na Euro 2012 autostrad niewiele wyszło, ale i tak kierowcy mogli być zadowoleni. Z Warszawy do Berlina wreszcie można dojechać w 5 godzin, a jak komuś się naprawdę spieszy to i w 4 godziny da radę. W ten sposób nasza stolica przestała być ostatnią w Unii Europejskiej bez autostrady.
Sporo wydłużyła się też A1, którą do Euro można było przejechać z Gdańska do Torunia, a kilka miesięcy później, z małą wyrwą pod Kowalem, aż do Łodzi.
Rozpoczętych budów nie dało się już zatrzymać i przecinania wstęg zaczęły się kilka miesięcy później.