300 CV w godzinę. Najbardziej pożądana praca w Polsce

To, że coraz więcej osób docenia zalety pracy w służbach mundurowych potwierdzają wyniki badań Centrum Profilaktyki Społecznej i Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu, do których dotarła „Rzeczpospolita”. 51 proc. ankietowanych odpowiedziało, że wiążą się one z największym poczuciem stabilności zawodowej.

21 proc. wybrałoby pracę w instytucji państwowej lub samorządzie, a tylko co dwudziesty piąty (4 proc.) postawiłby na korporację. Nic więc dziwnego, że rekrutacje do formacji mundurowych cieszą się dużym powodzeniem i na jedno miejsce przypada nawet kilkunastu chętnych.

Najpopularniejszą formacją mundurową w naszym kraju jest policja. Przyciąga ona kandydatów nie tylko ze względu na pewną pracę, ale także niezłe zarobki. Najmniejsze uposażenie (stan na styczeń 2014 r.) przysługuje przechodzącym szkolenie kursantom. Otrzymują oni kwotę 1 693 zł netto.

W momencie podjęcia służby pensja rośnie do 2 364 zł. Referenci zarabiają 2 617 zł, a dzielnicowi i kontrolerzy ruchu 2 910 zł. Na ponad 3 tys. zł mogą liczyć detektywi, dyżurni i specjaliści czy też eksperci oraz kierownicy referatów.

Najwięksi krezusi to oczywiście funkcjonariusze stojący u szczytu policyjnej hierarchii. Komendanci powiatowi i wojewódzcy pobierają miesięczne wynagrodzenie w wysokości odpowiednio 6 437 i 8 125 zł.

Te zarobki są szczególnie atrakcyjne dla młodych ludzi, gdyż przekraczają stawki oferowane w innych sektorach rynku. Do zasadniczej pensji dochodzą jeszcze liczne dodatki, które mogą znacznie podnieść uposażenie.

Przede wszystkim mogą oni liczyć na dodatek służbowy z tytułu posiadanego stopnia. Wynosi on od 630 zł dla posterunkowego do 1 300 dla inspektora. Innym elementem podnoszącym policyjną pensję jest wypłacana pod koniec marca tzw. „trzynastka”.

Policjantom przysługują także dodatki za wysługę lat czy dofinansowanie na zakup munduru – tzw. „mundurówka”. Otrzymują oni także zwrot kosztów dojazdu do pracy czy pomoc finansową na wynajem mieszkania w miejscu pełnienia służby.

W 2014 roku w policji na kandydatów czeka ogółem kilka tysięcy wolnych miejsc. Pierwsze dwa nabory kandydatów odbyły się już w styczniu i kwietniu. Do końca roku planowane jest przeprowadzenie jeszcze trzech rekrutacji.

O dużym zainteresowaniu mogą świadczyć liczby pochodzące z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku, gdzie w styczniu w godzinę po otwarciu rekrutacji wpłynęło ponad 300 CV. Droga do służby jest bardzo trudna, gdyż trzeba przejść wymagające testy, rozmowy i stanąć przed komisją lekarską.

Ciężki proces rekrutacji przejdą tylko nieliczni. Doświadczenie z lat ubiegłym pokazuje, że cały proces rekrutacji przechodzi zaledwie 10 proc. wszystkich kandydatów. Najwięcej odpada na badaniach psychologicznych i sprawnościowych.

Młodzi ludzie chętnie spoglądają nie tylko na pracę w policji, ale też w straży granicznej. Również w tej formacji liczba kandydatów znacznie przewyższa oferowane wolne miejsca. W podlaskim oddziale straży już kilka dnia po rozpoczęciu lutowego naboru na jeden wakat przypadało aż 11 chętnych.

- W ubiegłym roku zgłosiło się do nas 1400 osób. Do służby, po przejściu rekrutacji, przyjęliśmy 152 - wylicza na łamach „Gazety Wyborczej” podpułkownik Anna Wójcik, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Początkujący pogranicznik może liczyć na pensję w wysokości ok. 2 tys. zł netto.

Nieco mniej na początek można zarobić w straży pożarnej. Szeregowy strażak, który pracuje w Komendzie Głównej SP może zarabiać od 1 447 zł do 1 737 zł, ale już na stanowisku oficerskim pensja nie spada poniżej 2 361 zł „na rękę”.

Wysokość zarobków, zarówno w przypadku straży pożarnej i granicznej, oczywiście może się różnić w zależności od stażu pracy i posiadanego stopnia. W obu przypadkach doliczyć trzeba szereg dodatków podnoszących wysokość wynagrodzenia zasadniczego.

Niewątpliwie praca w służbach mundurowych to zajęcie trudne i wyczerpujące psychicznie, dlatego funkcjonariusze mają prawo do wcześniejszej emerytury (60 proc. pensji) po 25. latach służby i ukończeniu 55. roku życia.
Przed pierwszym lipca 2013 r. przepisy były jeszcze bardziej korzystne, gdyż zakładały możliwość przejścia na emeryturę już po 15. latach służby. Wówczas takiej osobie przysługiwało świadczenie w wysokości 40 proc. ostatniej pensji.
Nowe regulacje dotyczą jednak tylko funkcjonariuszy, którzy podjęli pracę w służbach mundurowych od 1 stycznia 2013 roku. Ci, którzy pełnili już służbę w tym czasie, mają prawo wyboru między starym, a nowym systemem emerytur.

KK /AK/WP.PL

Codziennie nowe oferty pracy. Kliknij i wybierz interesującą Cię branżę!