Przesiedział 5 lat w więzieniu. Domaga się od firmy 100 mln dol. odszkodowania
Jeden z szefów amerykańskiej firmy Citgo Petroleum Corp. Tomeu Vadell, więziony w Wenezueli przez prawie pięć lat, domaga się od byłego pracodawcy 100 mln dolarów odszkodowania.
22.03.2023 | aktual.: 22.03.2023 08:09
Vadell z rodziną złożyli we wtorek w sądzie stanowym w Teksasie pozew przeciwko Citgo. Zarzucają firmie, że przyczyniła się do ich aresztowania i nie broniła przed fałszywymi zarzutami. Mężczyzna twierdzi, że firma wysłała go tam nie zapewniając bezpieczeństwa.
Zdaniem Vadella Citgo wysłało całą rodzinę do Caracas znając "wysokie ryzyko" wyrządzenia im szkody. W więzieniu był torturowany, a firma nie udzieliła pomocy jemu i jego rodzinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pięciu z siedmiu członków zarządu Citgo zatrzymano w Wenezueli w 2017 roku. Zostali oni zwabieni do Wenezueli tuż przed Świętem Dziękczynienia, aby wziąć udział w spotkaniu w siedzibie głównej firmy. Tam zostali odciągnięci przez zamaskowanych agentów ochrony, którzy wpadli do sali konferencyjnej w Caracas.
Tamtejsze władze uwolniły ich w październiku minionego roku w ramach porozumienia między obydwoma krajami. Jeden z pracowników wyszedł na wolność wcześniej, a drugi zmarł w wenezuelskim więzieniu.
"Nie zgadzamy się z treścią pozwu"
Dwustronna umowa obejmowała m.in. wypuszczenie na wolność uwięzionych w USA krewnych prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.
- Bardzo współczujemy panu Vadellowi z powodu wszystkiego, przez co przeszedł z rodziną. Nie zgadzamy się jednak z treścią pozwu, zrównującego nieodpowiedzialnie Citigo, z autorytarnym reżimem w Wenezueli. Znacząco wspieraliśmy pana Vadella i jego rodzinę finansowo i w inny sposób - przekonywał rzecznik firmy.
Vadellę i pozostałych Amerykanów wenezuelski sąd skazał w 2020 roku na kary od ośmiu do 13 lat więzienia.