7‑metrowa mikroklitka na sprzedaż. Cena wywoławcza: 50 tysięcy funtów
Ceny nieruchomości w Londynie są tak kosmiczne, że nawet kilka metrów kwadratowych na własność kosztuje tam małą fortunę. Na sprzedaż została właśnie wystawiona najmniejsza mikrokawalerka w mieście. Już cena wywoławcza szokuje, ale prawdopodobnie mocno jeszcze wzrośnie. Poprzedni właściciel kupili ją bowiem za ponad 100 tys. funtów.
18.02.2022 | aktual.: 18.02.2022 17:49
Lokal położony jest przy ulicy Saratoga Road w dzielnicy Clapton we wschodnim Londynie. W maju 2017 roku "mieszkanie" zostało kupione za 103,5 tys. funtów, więc - jak podaje portal "The Guardian" - prawdopodobnie cena wywoławcza, która wynosi 50 tys. funtów, pójdzie w górę. Start aukcji 22 lutego.
Co się zmieści na 7 metrach kwadratowych
7-metrowa nieruchomość mieści się w XIX-wiecznej kamienicy. Powstała za sprawą rozdzielenia większego mieszkania na osobne klitki. Choć i tak ciasna, jest jeszcze podzielona na dwa pomieszczenia.
Jedno pełni funkcję toalety i łazienki, drugie - całej reszty. W praktyce oznacza to, że starczyło miejsca na umieszczone wysoko jednoosobowe łóżko, pod którym znajduje się szafa z szufladami, regałem i kuchenką mikrofalową. W pokoju jest składany stolik i dodatkowa umywalka. Jest też okno.
Cena tego lokum jest doskonałym symbolem tego, jak bardzo niedostępne stały się nieruchomości w Londynie - komentuje "Guardian". Rosną nie tylko ceny mieszkań, ale też czynsze, więc mały metraż jest jak najbardziej pożądany.
Trudno tak żyć
Lokal przy Saratoga Road jest jednak skrajnym przykładem miniaturyzacji. Julia Rugg z Uniwersytetu w Yorku zaznacza w rozmowie z portalem, że taka powierzchnia ledwo wystarczyłaby za pokój hotelowy. Nie ma tu miejsca na zbyt dużo własnych przedmiotów, choćby związanych z hobby. Trudno będzie też kogoś do takiej mikrokawalerki zaprosić.
Obecny lokator nocuje tu zaledwie raz-dwa razy w tygodniu, w pozostałe dni mieszka gdzie indziej. Miesięcznie płaci za lokum 800 funtów czynszu.