80 proc. polskich gmin ma trudności z egzekwowaniem należności

Ponad 80 proc. polskich gmin ma trudności z egzekwowaniem spłaty zaległych zobowiązań - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

80 proc. polskich gmin ma trudności z egzekwowaniem należności
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

09.02.2010 16:20

Ogólnopolskie badanie zostało przeprowadzone pod koniec stycznia na grupie 208 jednostek samorządu terytorialnego: gmin wiejskich, miejskich oraz miejsko-wiejskich. Miało ono określić, jak poważnym problemem dla samorządów są zaległe płatności oraz jak radzą sobie z ich odzyskiwaniem. Sprawdzono także, jakie są oczekiwania gmin dot. zwiększenia skuteczności ściągania należności z tytułu opłat lokalnych.

Jak wynika z badania, osiem na dziesięć badanych gmin przyznaje, że ma trudności z egzekucją zaległości z tytułu opłat lokalnych. By odzyskać zaległe należności, gminy najchętniej korzystają z usług komornika - 87,5 proc. badanych uważa ten sposób za najskuteczniejszy. 81,3 proc. badanych wybiera bezpośredni kontakt z dłużnikiem, 68,8 proc. woli kontakt listowny, a 37,4 proc. - telefoniczny.

Badane gminy uważają, że przekazywanie danych zalegających z opłatami do BIG jest dobrym sposobem na egzekwowanie należności. 72,6 proc. badanych sądzi, że dzięki przekazywaniu danych do BIG poprawi się ściągalność zadłużeń z tytułu opłat mieszkaniowych. Ponad 35 proc. wyraża pogląd, że możliwość wprowadzenia do rejestrów BIG osób zalegających z opłatami lokalnymi pozwoli uchronić gminę przed dłużnikami. Prawie 27 proc. uważa, że taka możliwość poprawi bezpieczeństwo finansowe gminy.

Jednak obecnie samorządy nie mają możliwości prawnych, by przekazać dane wszystkich zalegających z opłatami do BIG, aby wpisać ich do Centralnej Ewidencji Dłużników. - Istnieje możliwość wpisania do Centralnej Ewidencji Dłużników na przykład tych, którzy nie płacą alimentów, ale nie można wpisać tych, którzy zalegają z opłatami lokalnymi - powiedział PAP doradca prezesa Związku Banków Polskich Przemysław Barbrich. Wyjaśnił, że wpisanie dłużnika do ewidencji jest bardzo skuteczne w egzekwowaniu zaległych należności. - Przykładowo, od marca zeszłego roku odzyskaliśmy ponad 254,7 mln zł od osób zalegających z alimentami - dodał.

Barbrich wyjaśnił, że wpisanie dłużnika do ewidencji skutkuje tym, że może on przez to nie otrzymać kredytu, mieć kłopoty z dokonaniem zakupów na raty, albo otrzymywać wyżej oprocentowane pożyczki niż inni klienci. - To dlatego, że dane w ewidencji są widoczne dla całego systemu bankowego. Banki uznają, że jeżeli ktoś zalega ze spłatą swoich zobowiązań, to jest nierzetelnym klientem i podchodzą do takiej osoby ostrożniej - wyjaśnił.

InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej działa pod nadzorem Ministra Gospodarki i prowadzi Centralną Ewidencję Dłużników. Posiada też dostęp do danych Biura Informacji Kredytowej i Związku Banków Polskich. Daje to łącznie bazę ponad 4 milionów informacji gospodarczych o konsumentach i przedsiębiorcach.

Źródło artykułu:PAP
długsamorządzadłużenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)