Afera mięsna mocno uderzyła w eksporterów
Afera z koniną oraz doniesienia o fałszowaniu polskiej żywności ostro uderzyły w polskich eksporterów mięsa. Zamówienia z zagranicy zmniejszyły się nawet o 60 proc. - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
12.03.2013 | aktual.: 12.03.2013 10:28
Sam Konspol, który za granicę sprzedaje 30 proc. swojej produkcji sięgającej 8 proc. miesięcznie, stracił swojego głównego klienta, jakim było Tesco w Wielkiej Brytanii. Gigant handlowy podjął decyzję o rezygnacji ze sprowadzania mięsa z zagranicy. Od polskiego mięsa mogą się wkrótce odwrócić także importerzy z Niemiec.
Niektóre z polskich firm ratunku i zrekompensowania powstałych strat upatrują we wkroczeniu na drogę sądową przeciwko tym przedsiębiorcom, którzy dostarczali im fałszywe mięso. Tak chce wobec swoich poddostawców uczynić m.in. firma Quantum Foods Global, która zaopatrywała sieć IKEA w klopsiki, w których wykryto koninę.
Inne firmy również nie wykluczają podobnych kroków, jednak najpierw próbują zabezpieczyć swoje zagraniczne kontrakty, a nowych rynków zbytu szukają przede wszystkim w Azji i krajach arabskich. W grę nie wchodzą jednak rynki za naszą wschodnią granicą. Powód? Bardzo wnikliwe kontrole ze strony służb rosyjskich czy białoruskich, długotrwałe dla producentów. Trzeba też uzyskiwać zezwolenia, co zabiera czas i pieniądze, a współpraca nie jest pewna. Problemem jest też fakt, że za kilka lat rynek wschodni będzie samowystarczalny. W Azji natomiast popyt wciąż jest dużo większy niż podaż.