Amerykańskim bankom grozi kolejny kryzys

Problemem amerykańskich instytucji finansowych mogą stać się kredyty na nieruchomości komercyjne. Mogą na nich stracić nawet 300 mld dolarów. To zagrożenie dla systemu bankowego i całej gospodarki.

Amerykańskim bankom grozi kolejny kryzys
Źródło zdjęć: © AFP

12.02.2010 09:40

Raport na temat rynku kredytów na nieruchomości komercyjne został opublikowany przez Congressional Oversight Panel, specjalną komisję Kongresu powołaną do nadzorowania TARP (wartego 700 mld USD programu, dzięki któremu ratowano banki po upadku Lehman Brothers).

Pada w nim ostrzeżenie, że jeśli szybko nie znajdzie się odpowiedniego rozwiązania, straty banków z finansowania takich nieruchomości – centrów handlowych, biur, hoteli, obiektów przemysłowych – mogą zagrozić stabilności systemu bankowego i znacznie utrudnić ożywienie gospodarcze w USA.

Trzeba działać już teraz

– Teraz, kiedy program TARP jest powoli wygaszany, pojawia się nowe poważne zagrożenie dla naszej gospodarki. Musimy już teraz, zanim system znajdzie się na skraju upadku, przygotować plan działania – zaapelowała przewodnicząca COP Elizabeth Warren. Ma ona nadzieję, że publikacja raportu zwróci na problem uwagę Kongresu i prezydenckiej administracji.

Kłopoty mają się pojawić już niedługo. W ciągu najbliższych czterech lat w USA trzeba będzie bowiem zrefinansować kredyty pod nieruchomości komercyjne na kwotę 1,4 bln USD, podczas gdy w ponad połowie przypadków kredyty te przewyższają wartość obiektów będących dla nich zabezpieczeniem. To efekt spadku cen nieruchomości z ostatnich trzech lat, który początkowo dotyczył głównie domów mieszkalnych, ale z czasem także innych segmentów rynku. Od 2007 r. nieruchomości komercyjne staniały nawet o 40 procent.

Refinansowanie niepokrytych kredytów będzie oznaczać dla banków straty od 200 do nawet 300 mld USD – ocenia w raporcie Congressional Oversight Panel. Istotnie zagrożonych może być nawet 3 tys. małych i średnich amerykańskich banków (ponad jedna trzecia wszystkich działających w USA), które mają w swoich portfelach większy od przeciętnej udział kredytów na nieruchomości komercyjne.

Nadzieja w rządzie?

Wprawdzie przez ostatnie kilkanaście miesięcy wiele małych banków już upadło (ostatnia podobna fala upadłości nastąpiła po kryzysie kas oszczędnościowych na początku lat 90.), ale zdaniem Warren liczba plajt może jeszcze znacznie się zwiększyć. – Jeśli padną setki kolejnych małych banków, zahamuje to nasze odrodzenie gospodarcze – ostrzegła Warren.

Jak temu zapobiec? Według Warren na początek należałoby poddać zagrożone banki testom wytrzymałościowym, podobnym do tych, jakie w zeszłym roku Departament Skarbu aplikował największym instytucjom. Pozwoliłoby to na lepszą diagnozę sytuacji. Docelowo, według raportu COP, rząd powinien rozważyć dokapitalizowanie zagrożonych instytucji, odkupienie od nich toksycznych aktywów lub udzielenie im gwarancji kredytowych.

Można by też tak zmienić regulacje, aby banki, zamiast rozpoznawać straty, mogły przedłużyć terminy obowiązywania kredytów na nieruchomości, choć to, zgodnie z raportem, mogłoby opóźnić renesans na rynku kredytowym. A jest ono niezbędnym warunkiem podtrzymania ożywienia gospodarczego.

| 1,4 bln USD – kredyty na nieruchomości komercyjne na taką kwotę będzie trzeba zrefinansować w USA w ciągu najbliższych czterech lat. To dużo mniej niż wartość finansowanych nimi obiektów |
| --- |

Tomasz Goss-Strzelecki
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)