Trwa ładowanie...
d313h4r
futures
06-02-2009 08:13

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Niewątpliwie czwartkowa sesja miała bardzo interesujący i niezwykle dynamiczny przebieg. Tak to jednak jest, gdy na parkiecie widzimy prawdziwą i zażartą walkę.

d313h4r
d313h4r

Niewątpliwie czwartkowa sesja miała bardzo interesujący i niezwykle dynamiczny przebieg. Tak to jednak jest, gdy na parkiecie widzimy prawdziwą i zażartą walkę.

Jeśli dodatkowo tej walce towarzyszy spory wolumen obrotu, to nie może obejść się bez emocji.

Środowa aktywność popytu okazała się trwalszym zjawiskiem, gdyż również podczas wczorajszej sesji bykom udało się narzucić swój własny styl gry. Tym razem bardzo poprawnie zadziałała w porannej fazie sesji bariera popytowa: 1442 – 1447 pkt., gdyż niedźwiedziom – pomimo licznych prób - nie udało się doprowadzić do jej naruszenia (w środę mieliśmy do czynienia z naruszeniem, jednak w trakcie trwania sesji strefa ponownie zaczęła pełnić funkcję zapory popytowej).

Po zanegowaniu czerwonej, wewnętrznej linii trendu (wykres 30 - minutowy) notowania kontraktów poszybowały w okolice intradayowej bariery popytowej: 1473 – 1479 pkt. Bykom nie wystarczył jednak ten sukces i po chwili nastąpiła kontynuacja wcześniej zainicjowanego ataku. W konsekwencji kontrakty zaliczyły obszar cenowy kluczowej obecnie zapory podażowej: 1519 – 1527 pkt. Tutaj jednak nastąpiło zatrzymanie, co oczywiście nie powinno dziwić, gdyż w/w zakres został zbudowany na bazie horyzontu dziennego i co istotne, koncentrowały się tam ważne zniesienia i projekcje cenowe Fibonacciego. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1475 pkt., co stanowiło niewielki wzrost w stosunku do środowej ceny odniesienia FW20H09 (zamknięcie tego dnia uplasowało się na poziomie: 1473 pkt.).

BZWBK
Źródło: BZWBK

W swoim wczorajszym, podsumowującym komentarzu online stwierdziłem, że z punktu widzenia analizy obszarów cenowych Fibonacciego, trudno jeszcze wczorajszą sesję uważać za przełomową. Co prawda byki drugi raz z rzędu potwierdziły swoją aktywność i ochotę do walki z niedźwiedziami, niemniej nie udało im się ostatecznie doprowadzić do zanegowania stosunkowo istotnej w tej chwili strefy oporu: 1519 – 1527 pkt. Osobiście dopiero wówczas zamknąłbym wszystkie krótkie pozycje i rozważył (w zależności od sytuacji na rynku kasowym) możliwość otwarcie pozycji długich.

d313h4r

Nie wykluczam, że z racji stosunkowo optymistycznego przebiegu sesji za oceanem, bykom ponownie uda się dzisiaj zainicjować ruch wzrostowy, w wyniku czego nastąpi kolejny test znanej nam już zapory podażowej: 1519 – 1527 pkt. Jeśli jednak również i ta próba nie przyniesie stronie popytowej pożądanego rezultatu, na wykresie intradayowym uformuje się wówczas dość niekorzystny dla byków układ fal, zapowiadający możliwość wykreowania się silnej fali spadkowej. Warto również nadmienić, że w przypadku, gdyby kupujący mieli jednak problemy z zainicjowaniem wspomnianego ruchu cenowego i dodatkowo zanegowaniu uległaby strefa wsparcia: 1473 – 1479 pkt., potraktowałbym taką okoliczność jako sygnał słabości rynku. W takiej sytuacji ponownie należałoby spodziewać się testu obszaru wsparcia: 1442 -1447 pkt.

Podsumowując można stwierdzić, że dopiero trwałe przełamanie zakresu oporu: 1519 – 1527 pkt. poprawi w znaczący sposób układ techniczny wykresu i potwierdzi zarysowującą się w tej chwili pomału przewagę byków na warszawskim parkiecie. Dopóki jednak nie doświadczymy takiego wyłamania, dopóty obowiązującym wskazaniem pozostanie wygenerowany wcześniej sygnał sprzedaży. Ostatnia kwestia dotyczy raportu miesięcznego z amerykańskiego rynku pracy. Oczywiście na te informacje wszyscy w tej chwili czekają, i w związku z tym można się spodziewać, że przebieg końcowej fazy dzisiejszej sesji zostanie ukształtowany przez te właśnie odczyty (publikacja raportu nastąpi o 14.30).

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk

d313h4r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d313h4r